Nocny atak Rosjan na Kijów. Ostrzelano szpital dziecięcy, są zabici

redakcja naTemat
01 czerwca 2023, 07:11 • 1 minuta czytania
Około pięcioletnie dziecko i nastolatek są ofiarami ataków rakietowych, do których doszło w Kijowie. W nocy miał tam miejsce kolejny zmasowany atak i chociaż większość pocisków udało się strącić, nie obeszło się bez ofiar. Łącznie zginęły trzy osoby.
Kijów zaatakowany przez Rosję w Dzień Dziecka. Wśród ofiar dwoje dzieci Fot. Danylo Antoniuk / REPORTER

Informację o śmierci dzieci podaje Kijowska Miejska Administracja Wojskowa na Telegramie. Jak wskazuje, stolicę Ukrainy ostrzelano pociskami ziemia-ziemia i choć wszystkie rakiety, które wystrzelono na Kijów, zostały strącone, ucierpieli cywile.


Jak czytamy, mimo skutecznej obrony, w Kijowie nie udało się uniknąć zniszczeń i ofiar spowodowanych przez spadające szczątki pocisków.

Rosjanie atakują szpital w Kijowie

Podczas ataku, który przeprowadzono w noc poprzedzającą Dzień Dziecka, zniszczonych zostało sporo budynków i części infrastruktury, związanej właśnie z opieką dla najmłodszych. Z informacji przekazanych przez ukraińską administrację wynika, że dzieci zginęły w wyniku upadku strąconej rakiety na poliklinikę w rejonie desniańskim.

Oprócz ofiar śmiertelnych, przez ataki w tej okolicy rannych zostało dziewięć osób, z czego siedem trafiło do szpitala. Pozostałości po rakietach uszkodziły też dwa budynki szkół, a w jednym z przedszkoli od uderzenia wypadły szyby z okien. Zniszczony został także komisariat policji.

Ataki powietrzne na ukraińską stolicę mają być wymierzone m.in. w zestawy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej broniące Kijowa, w tym wyrzutnie Patriot.

W maju Rosja przeprowadziła łącznie 17 ataków na Kijów. Ten z ostatniej nocy zakwalifikowano jako pierwszy w czerwcu. Do ataków wykorzystano pociski manewrujące, drony-kamikadze i pociski balistyczne.

Rosjanie atakują także inne części Ukrainy

Niezmiennie dochodzi także do ataków w pozostałych częściach Ukrainy. Miało to miejsce również poprzedniej nocy. W rejonie darnyckim został uszkodzony rurociąg z ciepłą wodą i budynek mieszkalny, z którego wyleciały szyby.

W obszarze dnieprzańskim rakiety spadły na budynek administracji. Spłonęło też kilka samochodów, a pozostałości po rakietach znaleziono na podwórkach budynków mieszkalnych i na terenach zielonych.

Niezmiennie atakowany jest także Bachmut. Jak podał 31 maja mer miasta, "co najmniej 204 cywilne osoby, w tym czworo dzieci, zginęły w Bachmucie w obwodzie donieckim od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę".

– My, mieszkańcy Bachmutu, straciliśmy wiele. Ale najstraszniejsze straty to ludzkie życia. Od początku wojny 505 naszych mieszkańców, w tym 17 dzieci, odniosło obrażenia od min i wybuchów. Niestety zmarły 204 osoby, w tym czworo dzieci – wskazał.

Z podanych przez niego informacji wynika, że przed inwazją Rosji na Ukrainę na terenie gminy mieszkało ok. 80 tys. osób, w tym 70 tys. w samym mieście. 29 maja w mieście nadal przebywało około 500 osób.