Koniec śledztwa w sprawie Armiego Hammera. Gwiazdor był podejrzany o napaść seksualną
Kochanki gwiazdora "Tamtych dni, tamtych nocy" oskarżyły go o przemoc
Dobra prasa Armie'ego Hammera zakończyła się w styczniu 2021 roku. To właśnie wtedy właścicielka profilu na Instagramie @houseofeffie, podająca się za jego kochankę, ujawniła szokującego SMS-a od Hammera.
"Jestem w 100 proc. kanibalem", "Co gdybym chciał odciąć jeden z twoich palców u nóg i trzymał go zawsze przy sobie w kieszeni, żebym miał kawałek ciebie w swoim posiadaniu?" – to tylko niektóre z nich.
Inna była dziewczyna Armiego również przyznała, że otrzymywała takie wiadomości od aktora. Po tym skandalu większość współprac z Hammerem została zawieszona, z niektórych aktor sam zrezygnował. Później wspomniana wcześniej "Effie" opowiedziała na zamkniętej konferencji prasowej o tym, jak Armie Hammer gwałcił ją przez parę godzin.
– 24 kwietnia 2017 roku Armie Hammer brutalnie gwałcił mnie przez cztery godziny w swoim domu w Los Angeles. W trakcie gwałtu wielokrotnie uderzał moją głową o ścianę i bił mnie po twarzy. Dopuścił się również innych aktów przemocy, na które nie wyrażałam zgody – opowiadała kobieta.
Śledztwo w sprawie Hammera zostało zakończone
W tym samym roku Departament Policji Los Angeles wszczął śledztwo w tej sprawie, które właśnie się zakończyło. Tamtejsza prokuratura wydała właśnie oświadczenie.
"Sprawy dotyczące napaści seksualnych są często trudne do udowodnienia, dlatego powierzamy je naszym najbardziej doświadczonym prokuratorom. W tym przypadku ci przeprowadzili niezwykle dokładne dochodzenie i stwierdzili, że aktualnie brakuje wystarczających dowodów, aby postawić panu Hammerowi zarzuty popełnienia przestępstwa" – przekazała w nim Tiffany Blacknell.
"Wiemy, że kobietom trudno jest zgłaszać napaści seksualne. Nawet jeśli nie możemy rozpocząć postępowania sądowego, nasi przedstawiciele ds. pomocy ofiarom są dostępni dla osób, które tego potrzebują. Ze względu na złożoność relacji i niemożność udowodnienia niezgodnego z wolą, gwałtownego kontaktu seksualnego, nie jesteśmy w stanie udowodnić tego przypadku ponad wszelką wątpliwość" – dodała.
Oświadczenie prokuratury na swoim profilu na Instagramie skomentował również Hammer.
"Jestem bardzo wdzięczny prokuratorowi za przeprowadzenie dokładnego śledztwa i dojście do wniosku, że przez cały ten czas stałem przy tym, że nie popełniono żadnego przestępstwa. Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie długiego, trudnego procesu układania mojego życia na nowo. Teraz moje imię zostało oczyszczone" – napisał aktor.
Wcześniej w lutym 2023 roku Hammer udzielił wywiadu magazynowi "Air Mail", w którym zdradził, że myślał o samobójstwie. "Po prostu wyszedłem do oceanu i popłynąłem tak daleko, jak tylko mogłem, mając nadzieję, że albo utonę, albo zostanę uderzony przez łódź, albo zjedzony przez rekina. Potem zdałem sobie sprawę, że moje dzieci wciąż są na brzegu i że nie mogę im tego zrobić" – wyznał.