TK "odkłócił się" i zdecydował ws. sporu Dudy i SN. Decyzja po myśli Kamińskiego i Wąsika

Alan Wysocki
02 czerwca 2023, 15:34 • 1 minuta czytania
Zakończyło się posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem i Sądem Najwyższym. Julii Przyłębskiej udało się zebrać pełen skład TK, czyli 11 z 15 sędziów. Zapadło orzeczenie na korzyść prezydenta. Dwóch sędziów zgłosiło zdania odrębne.
TK zdecydował ws. sporu Dudy i SN. Decyzja po myśli Kamińskiego i Wąsika. Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Julia Przyłębska ogłosiła wyrok Trybunału Konstytucyjnego

W piątek po godzinie 15 ogłoszono wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sporu między prezydentem a Sądem Najwyższym o prawo łaski.


– Prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją prezydenta, wywołującą ostateczne skutki prawne – ogłosiła Julia Przyłębska – Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli ze skutkiem prawnym wykonywania kompetencji prezydenta – dodała.

Zdania odrębne zgłosił sędzia Piotr Pszczółkowski i Michał Warciński.

Jak pisaliśmy w naTemat, sędziowie zajęli się sprawą ciągnącą się od 2015 roku. Chodzi o ułaskawienie przez Andrzeja Dudę ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego, wiceministra Macieja Wąsika i inne osoby z byłego kierownictwa CBA, które były skazane nieprawomocnym wyrokiem.

Ułaskawienie zostało wydane, zanim sprawę zdążył zbadać sąd apelacyjny. W związku z tym sprawa została umorzona. Oskarżyciele posiłkowi złożyli jednak kasację do Sądu Najwyższego.

Tu jednak sprawa także została umorzona właśnie przez wzgląd na skierowany do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie, czy Sąd Najwyższy może zbadać sprawę, pomimo łaski prezydenta.

Stanisław Piotrowicz: Prezydent stosuje prawo łaski. To osobiste uprawnienie prezydenta

Po Julii Przyłębskiej głos zabrał Stanisław Piotrowicz, który odczytał uzasadnienie wyroku. – Nie ulega wątpliwości, że Sąd Najwyższy i Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej są centralnymi, konstytucyjnymi organami państwa. Ale spór w ocenie TK polega na kwestionowaniu działań prezydenta w zakresie wykonanej kompetencji, jaką jest prawo łaski i ocena skuteczności jej zastosowania, która została wykonana przez Sąd Najwyższy – powiedział.

– Sąd Najwyższy wskazał, kiedy można stosować prawo łaski i kiedy akt prezydenta nie będzie mógł być za taki uznany. Takie czynności noszą znamiona nadużycia kompetencji i wkroczenia w kompetencje prezydenta – dodał.

– Prezydent stosuje prawo łaski. To osobiste uprawnienie prezydenta. To jeden z kluczowych przepisów, kształtujących ustrojową rolę prezydenta w systemie konstytucyjnym. Określa zakres uprawnień prezydenta poza systemem kontroli Sejmu. Konstytucja nie dopuszcza tu żadnych odstępstw – kontynuował Piotrowicz.