Opozda płakała przez to kilka godzin. "Przeżyłam załamanie nerwowe"

redakcja naTemat
08 czerwca 2023, 14:42 • 1 minuta czytania
Joanna Opozda niedawno kupiła mieszkanie, które obecnie remontuje. Aktorka chętnie dzieli się szczegółami ze swojego życia prywatnego z obserwatorami z Instagrama i tym razem zdradziła, że remont ją przerósł, przez co płakała przez kilka godzin.
Joanna Opozda płakała z powodu remontu. Fot. Paweł Wodzyński/ East News

Joanna Opozda: Płakałam kilka godzin

Joanna Opozda zdaje relacje z remontu kupionego jakiś czas temu mieszkania. Powodem nie jest jednak tylko chęć aktorki do dzielenia się szczegółami ze swojego życia z fanami, ale również liczne współprace reklamowe.


Pomimo wsparcia sponsorów nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem. Opozda na Instastories przekazała obserwatorkom i obserwującym, że w miniony wtorek była w remontowanej nieruchomości aż do północy, a to nie koniec. Sytuacja, do której tam doszło, doprowadziła ją do łez. – Słuchajcie, dzisiaj przeżyłam załamanie nerwowe. (...) – powiedziała na wstępie aktorka.

– Mam taką radę dla kobiet. Jak będziecie szły na spotkanie z waszym fachowcem, który ma robić wam mieszkanie, koniecznie weźcie ze sobą jakiegoś kolegę i udawajcie, że to jest wasz partner, bo kobiety bardzo często są oszukiwane. My się nie znamy na rzeczy – kontynuowała.

– Dzisiaj zdałam sobie z tego sprawę. Płakałam kilka godzin, więc nie polecam – dodała na koniec, choć nie zdradziła, do czego dokładnie doszło na budowie.

Opozda w branży modowej?

Przypomnijmy, że Opozda niedawno została ambasadorką marki Love and More. O współpracy mówiła już w lutym tego roku. – Wychodzi kolekcja sygnowana moim nazwiskiem. Nie mówmy więc, że jestem projektantką mody, nie obrażajmy projektantów – zaznaczyła wtedy w rozmowie z Pudelkiem aktorka.

– Ja oczywiście tam siedzę, wybieram, dużo wkładam w to serca, ale to nie jest tak, że ja projektuję, rysuję, nie mylmy tych pojęć – podkreśliła wówczas. Nic nie wskazuje jednak na to, żeby porzuciła pracę aktorki.

W ostatnim czasie Opozda poświęca się wspomnianemu remontowi oraz wychowywaniu syna, jednak nie porzuciła kariery zupełnie. W ubiegłym roku premierę miały dwa filmy z jej udziałem: "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle" oraz "Wygrać marzenia".

W 2021 roku premierę z kolei miał film "Brigitte Bardot cudowna", w którym Opozda wcieliła się w ikonę francuskiego kina. Dla naTemat dramat Lecha Majewskiego zrecenzowała Helena Łygas.

"Jasnym punktem produkcji bez dwóch zdań jest Joanna Opozda. Rolę Brigitte Bardot łatwo było położyć. Zostać tylko ładną buzią i - pardon - pupą wystylizowanymi na ikonę. Tymczasem Opozda subtelnie oddaje dramat kobiety, z której w latach 50. zrobiono seksbombę i niewiele poza tym. Jest jednocześnie zblazowana, ale i tragiczna" – przeczytacie w jej tekście.