Sondaż pokazał, co Polacy myślą o pomysłach Dudy. Prezydent się nie ucieszy

Dorota Kuźnik
18 czerwca 2023, 18:19 • 1 minuta czytania
Polacy ocenili, co sądzą na temat poszerzenia kompetencji prezydenta. Andrzej Duda w niespodziewanym orędziu 6 czerwca zapowiedział, że składa ustawę, która ma zwiększyć jego władzę w sprawach polityki zagranicznej. Jednak Polacy uważają, że to nie jest dobry pomysł, co właśnie pokazał nowy sondaż.
Fot. Piotr Molecki / East News

6 czerwca prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, które dotyczyło jego nowej inicjatywy ustawodawczej. Andrzej Duda przekazał, że chce ustawowego zwiększenia swoich kompetencji w zakresie wpływu na politykę zagraniczną rządu. Chodziło o przewodniczenie przez Polskę pracom Rady Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2025 r.


Polacy zostali zapytani o pomysł prezydenta przez pracownię United Surveys. Jak wynika z sondażu, który wykonano na zlecenie Wp.pl, społeczeństwo przyjęło nowy pomysł Andrzeja Dudy z wyraźnym chłodem.

Polacy nie chcą większych kompetencji dla prezydenta RP

Pomysł za dobry uznało zaledwie 9,7 proc. respondentów. Prawie połowia, czyli 49,1 proc. ankietowanych, oceniło go "źle" lub "bardzo źle". 23 proc. uznało, że nie jest on ani dobry, ani zły, a 18,1 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".

Podobnie odpowiedzi rozkładały się wśród osób, które zadeklarowały się jako wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. W tej grupie jedynie 20 proc. oceniło inicjatywę prezydenta jako "dobrą", a 15 proc. jako "złą". Najwięcej osób, bo aż 41 proc. wypowiedziało się neutralnie, a 24 proc. nie miało zdania.

W przypadku sympatyków opozycji aż 58 proc. określiło pomysł jako zły. 7 proc. uznało, że jest dobry, a 19 proc. oceniło go neutralnie. Zdania w sprawie nie miało 16 proc. ankietowanych.

Badania przeprowadzono także w grupie osób niezdecydowanych politycznie. Wśród nich aż 85 proc. jest zdania, że pomysł poszerzenia kompetencji w polityce zagranicznej prezydenta jest zły. 0 proc. uważa, że inicjatywa jest dobra.

Duda obrywa za podpisanie lex Tusk

Negatywna ocena działań prezydenta może mieć związek z jego ostatnimi działaniami. Zanim wyszedł z inicjatywą ustawodawczą, która ma zwiększać jego kompetencje, podpisał bowiem ustawę zwaną lex Tusk. Jej celem jest powołanie komisji, która ma badać wpływy rosyjskie w Polsce, ale jak podkreślają eksperci, jawnie łamie ona szereg artykułów Konstytucji RP.

Sam prezydent od początku miał tego świadomość. Już kilka godzin później złożył projekt nowelizacji, który ma ograniczać uprawnienia komisji. Tej, w pierwotnym kształcie nadano prawa przewyższające te, którymi dysponuje między innymi sąd, prokuratura czy inne służby w kraju. Nowela jest na razie procedowana przez Sejm, ale cała sytuacja mocno nadszarpnęła reputacją Andrzeja Dudy.

Zdaniem ekspertów działanie prezydenta w kwestiach polityki zagranicznej może mieć także związek z prognozami w PiS-ie, wskazującymi, że partia może przegrać wybory. Wówczas prezydent z ramienia Zjednoczonej Prawicy, który zostałby na stanowisku po wyborach parlamentarnych, miałby możliwość podejmowania ważniejszych decyzji niż dotąd. Takim działaniem mógłby sabotować ewentualne działania nowego rządu, który tworzyłaby dzisiejsza opozycja.