Opozda wdała się w ostrą dyskusję z internautką. Ponownie uderzyła w Królikowskiego

Kamil Frątczak
24 czerwca 2023, 11:30 • 1 minuta czytania
Pomiędzy internautką a Joanną Opozdą doszło do ciętej wymiany zdań. W Dniu Ojca aktorka opublikowała zdjęcie, sugerując, że to także święto każdej samotnej matki. Użytkowniczka Instagrama była jednak odmiennego zdania.
Opozda wymownie o samotnym macierzyństwie. Znowu uderzyła w Królikowskiego Fot. Pawel Wodzynski/East News

Mały Vincent Królikowski w lutym tego roku skończył roczek. Jest oczkiem w głowie swojej mamy Joanny, która wzięła na siebie ciężar wychowywania chłopca. Z ojcem dziecka – Antkiem Królikowskim – nieustannie pozostają w konflikcie.


Opozda wymownie o samotnym macierzyństwie. Znowu uderzyła w Królikowskiego

Teraz aktorka z okazji Dnia Ojca postanowiła opublikować nowy post na Instagramie. Na fotografii fani mogli zobaczyć aktorkę pozującą z synem. Zdjęcie opatrzyła wymownym podpisem: "Live your life (pol. żyj swoim życiem)", dodając hashtagi mama, syn, miłość.

Czytaj także: Joanna Opozda płakała kilka godzin. Chodzi o remont mieszkania

W sekcji komentarzy użytkownicy pisali, jak podziwiają ją za wywiązywanie się z obowiązków samotnej matki. "Jesteś Mamą i Tatą w jednym Asia! Więc wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta" – napisała jedna z internautek. Aktorka postanowiła się odnieść do jej komentarza. "Też uważam, że Dzień Ojca to święto każdej samodzielnej mamy" – odpowiedziała Opozda.

Ten komentarz nie spodobał się jednej z internautek, która wyraziła swój sprzeciw, pisząc, że mama nie zastąpi nigdy swojemu dziecku ojca. "Niestety to nieprawda, mama to mama, a tata to tata. Inne są ich role w życiu i brak ojca zawsze dziecko odczuje, bez względu na to, jak dzielna będzie Mama. Mam nadzieję, że każdy ojciec to zrozumie, pozdrowienia" – napisała.

Joanna Opozda postanowiła dobitnie wytłumaczyć kobiecie, co miała na myśli. W odpowiedzi na jej komentarz opublikowała obszerne stanowisko.

"Znam wielu ludzi, którzy stwierdzili (już jako świadomi, dorośli ludzie), że woleliby chować się bez ojca, niż np. z ojcem tyranem, alkoholikiem itd. Krótko mówiąc, z nieodpowiedzialnym człowiekiem, który wyrządził więcej krzywdy, niż dobrego... więc nie generalizujmy. Każdy przypadek jest inny. Oczywiście, że w idealnym świecie dziecko powinno mieć dwóch super rodziców. Byłoby wspaniale, gdyby rodzice wspólnie wychowywali dzieci, utrzymywali je i troszczyli się o nie. Po prostu je kochali. Niestety rzeczywistość bywa brutalna – czytamy na wstępie.

Aktorka zwróciła uwagę na to, że jej słowa mogą zaboleć osoby, które wychowywały się tylko z jednym rodzicem. "Egoistów, narcyzów i socjopatów nie brakuje. Wystarczy od czasu do czasu posłuchać wiadomości. Wiem, że na pewno chciałaś dobrze, pisząc ten komentarz, ale to, co napisałaś, może być krzywdzące dla ludzi, którzy chowali się bez ojców, albo takimi jak wyżej. Bo co to znaczy, że dzieci muszą mieć mamę i tatę? Tzn., że jak nie mają, to będą jakieś... nie wiem... gorsze? Wybrakowane? Nie mają szans na normalny rozwój? Nie mają szans na bycie szczęśliwym i spełnionym człowiekiem? – napisała oburzona Opozda.

Następnie Opozda ponownie uderzyła w Królikowskiego. Wspomniała swoją życiową sytuację, podkreślając, że ojciec jej dziecka miał nie widzieć się ze swoim synem od kilku miesięcy.

A co po takim komentarzu ma poczuć taka osoba jak ja, która nie jest w stanie wpłynąć na "pewne sytuacje"? Mam się biczować, że "ojciec" dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru.Joanna Opozda

Joanna Opozda, kończąc swoją obszerną wypowiedź, podkreśliła, że dołoży wszelkich starań, by sprawdzić się jak najlepiej w roli obydwojga rodziców.

"Jak będzie trzeba, będę 'tatą'. Nauczę się grać w piłkę nożną i będę chodzić z nim na ryby. Grunt to się nie załamywać i cieszyć się tym, co się ma. Poza tym są różne badania na ten temat i większość jest zgodna co do tego, że dziecko musi przede wszystkim mieć poczucie bezpieczeństwa i być kochane" – podsumowała.