"Popadła w depresję". Chłopak Anastazji wyjawił nowe informacje o jej stanie przed tragedią
Nowe informacje zostały przekazane dziennikarzowi "Super Expressu". – Z Anastazją byliśmy 10 lat w związku, planowaliśmy ślub i założyć rodzinę. Była osobą bardzo energiczną, ale również wrażliwą, czułą i współczującą – taką wiadomość przekazał "SE" chłopak zabitej Anastazji. Podkreślił też, że jego narzeczona nie potrafiła przejść obojętnie, widząc, że ktoś potrzebuje pomocy.
Chłopak Anastazji mówi, że dziewczyna miała depresję
Opis też ich relację. "W stosunku do mnie była lojalna i nigdy nie dała mi powodu do zazdrości. Traktowała wszystkich ludzi z szacunkiem, lubiła rozmawiać z każdym i miała zaufanie do wszystkich. Kilka dni przed jej zaginięciem Anastazja mocno poparzyła się w pracy w dłoń, co bardzo przeżywała i popadła w depresję" – napisał.
Jego zdaniem poparzenie mogło być powodem, dlaczego sięgnęła po alkohol. "Taka sytuacja mogła spotkać każdego z nas. Proszę osoby, które jej nie znają o wstrzymanie się z negatywnymi opiniami na jej temat, ponieważ jest to bardzo bolesne dla mnie i jej rodziny" – podsumował w wiadomości dla dziennika mężczyzna.
W sprawie jej zabójstwa zarzuty usłyszała jedna osoba, mężczyzna z Bangladeszu. Morderstwo z premedytacją, uprowadzenie i gwałt – 32-latek z Bangladeszu usłyszał do tej pory trzy zarzuty w związku ze śmiercią 27-letniej Anastazji Rubińskiej. Od samego zatrzymania Salahuddin S. nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. Jak już pisaliśmy, wyznaczony z urzędu obrońca Salahuddina S. złożył rezygnację po tym, jak 32-latek usłyszał kolejny zarzut, tym razem gwałtu na Anastazji. – Współczuję rodzinie, jak i całemu greckiemu społeczeństwu, zwłaszcza w tak małym regionie, jak nasza wyspa – powiedział Zafeiris Drosos w rozmowie z Kosnews24. Cały czas trwa śledztwo w tej sprawie.