Dramatyczne wydarzenia pod Krakowem. 49-latek zginał, biegnąc na ratunek

Maciej Karcz
30 czerwca 2023, 08:04 • 1 minuta czytania
W niewielkiej miejscowości Przewóz koło Krakowa doszło do tragicznego zdarzenia. 49-latek skoczył do wody, by ratować swojego psa. Niestety mimo podjętej reanimacji mężczyzna nie przeżył.
Przewóz pod Krakowem miejscem tragedii. 49-latek zginał, biegnąc na ratunek psu. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. JAROSLAW JAKUBCZAK / Polska Press / East News

Przewóz pod Krakowem: 49-latek chciał ratować psa, ale utonął

Jak poinformował portal cowkrakowie.pl, do zdarzenia doszło 29 czerwca w miejscowości Przewóz w województwie małopolskim. W godzinach wieczornych grupa znajomych stała nad brzegiem Wisły, w pewnym momencie jedna z osób rzuciła do wody patyk, za którym wskoczył pies.


Zwierzę z powodu silnych prądów rzecznych nie było w stanie wrócić na ląd i zaczęło się topić. Na ratunek swojemu psu pospieszył 49-letni mężczyzna. Jak relacjonowali świadkowie tragedii, także on miał problemy z utrzymaniem się na powierzchni wody.

Znajomi mężczyzny błyskawicznie zaalarmowali służby, które niezwłocznie po przybyciu na miejsce zdarzenia przystąpiły do poszukiwań topielca. Około 21:00 ratownikom udało się wyłowić 49-latka, którzy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Niestety mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.

Nie żyje wokalistka zespołu Obrasqi. Ona też utonęła, gdy ratowała psa

Do podobnej sytuacji doszło w grudniu ubiegłego roku na Pomorzu. Jak pisaliśmy w naTemat, Monika Dejk-Ćwikła, wokalistka zespołu Obrasqi, wyszła na z którego nigdy nie wróciła.

Poszukiwania trwały od momentu zgłoszenia zaginięcia, a martwą już kobietę znaleziono w kartuskim Jeziorze Klasztornym. W wodzie znajdowały się także zwłoki jej psa, biszkoptowego labradora.

We wpisie opublikowanym na Facebooku jej mąż wyjaśnia, że Monika Dejk-Ćwikła wskoczyła do wody, by ratować swojego ukochanego psa. Miała wejść do wody mimo pływającego w niej lodu.

"W tym zawarte jest to, co kochała... Bieganie i muzyka... Brakuje tylko Goyi, za którą wskoczyła pod lód, żeby ją ratować" - czytamy. Mężczyzna opublikował też utwór "Najtrudniej" w wykonaniu jego żony. "Pamiętam, jak nagrywaliśmy we dwójkę ujęcia do tego teledysku. To był dla niej wyczyn, żeby trzymać ten śnieg w rękach... Ona kochała ciepło.." - dodał w opublikowanym poście. "Jesteśmy absolutnie poruszeni i rozbici i nadal nie możemy uwierzyć, że tej skromnej i utalentowanej dziewczyny nie ma już z nami. Przecież zaledwie półtora tygodnia temu świętowała z nami nasze urodziny i śpiewała w naszym studiu. To 'Imagine' zabrzmiało tak pięknie..." - napisano na profilu Radio RockSerwis.

Czytaj także: https://natemat.pl/339923,nie-zyje-jan-litynski-utonal-ratujac-swojego-psa