30 twardych dowodów na to, że nowe Volvo EX30 to mały wielki samochód
1.
Już na pierwszy rzut oka widać, że to Volvo. Jeżeli (podobnie jak my) uważasz, że projektanci zatrudnieni przez tę szwedzką markę wykonują fenomenalną robotę, z pewnością ucieszy cię fakt, że choć EX30 wnosi powiew designerskiej świeżości, to jednak nie odcina się zbyt grubą kreską od swych większych braci. Wystarczy rzut oka na reflektory z charakterystycznym motywem młota Thora czy też pionowe lampy tylne, aby z ulgą stwierdzić, że wszystko jest dokładnie tak, jak być powinno.
2.
Owszem, jak napomknęliśmy powyżej: mamy tutaj do czynienia z najmniejszym pojazdem w nowej gamie Volvo (przy 423 cm długości jest krótszy od modelu XC40 o 19 cm. Owszem, takiego "króciaka" nie było w ofercie tej marki od roku 2012, czyli od momentu, w którym zakończono produkcję Volvo C30. Jednak zastosowanie odpowiedniej dawki "magii technologicznej" (na czele z nową platformą podłogową SEA) pozwoliło na dokonanie naprawdę wielkich rzeczy. Takich jak np. 2650-milimetrowy (czyli o zaledwie 5 cm mniejszy niż w XC40!) rozstaw osi.
3.
Szybko, szybciej, elektryczne Volvo! Oczywiście nie namawiamy kogokolwiek do jazdy brawurowej, lecz z dziennikarskiego obowiązku informujemy, iż mamy tutaj do czynienia z ekstremalnie zrywnym wozem, który już w podstawowej wersji (Single Motor Long Range) pierwszą setkę osiąga w mniej niż 6 sekund. W przypadku odmiany Single Motor mowa już o 5,3 s, natomiast jeżeli postawisz na crème de la crème wersji napędowych modelu EX30 (Twin Motor Performance), będzie to, uwaga, zaledwie 3,6 s!
4.
Uspokajamy: inżynierowie Volvo zadbali o to, aby zarówno układ hamulcowy i kierowniczy, jak i zawieszenie (z przodu typu McPherson, z tyłu wielowahaczowe) były godne imponujących osiągów, a samochód oferował odpowiednią dawkę sportowych emocji bez zbędnych palpitacji serca.
5.
O to, aby podczas szybkiego pokonywania zakrętów na twojej twarzy gościł szeroki uśmiech, dbają również fotele wyprofilowane tak, aby zapewniać świetne trzymanie boczne. Jednak ich możliwości docenisz także w zupełnie innych scenariuszach, gdyż ich ergonomiczna konstrukcja gwarantuje wygodę na dłuższych trasach. Uwierz, po paru godzinach jazdy naprawdę docenisz to, jak dobrze podpierają kręgosłup, odciążają ramiona i minimalizują naszą tendencję do garbienia się. Aha, te fotele są także smukłe (co zwiększa przestrzeń w kabinie) i podgrzewane.
6.
No dobrze, nadszedł czas odpowiedzi na pytanie, które w przypadku samochodów elektrycznych powtarzane jest niczym mantra, czyli na legendarne "a jak daleko to pojedzie"? Otóż zasięg tego pojazdu (zgodnie z procedurą WLTP) wynosi: 344 km (odmiana Single Motor, bateria 51 kWh), 460 km (Twin Motor Performance AWD, 69 kWh) bądź też 480 km (Single Motor Long Range z baterią 69 kWh).
7.
Uzupełnianie rezerw energetycznych? Odbywa się sprawnie, łatwo i przyjemnie, gdyż Volvo EX30 współpracuje z szybkimi ładowarkami prądem stałym do 150 kW. Wówczas podładujesz baterie z dziesięciu do osiemdziesięciu procent w ok. 26,5 minuty. Chcesz skorzystać z ładowarki naściennej, korzystając z prądu zmiennego? Tutaj, w zależności od wersji wyposażenia, mowa 11 lub 22 kilowatach.
8.
Ten pojazd nie tylko upomni się o zastrzyk energetyczny, ale i znajdzie idealne miejsce do odbycia tej czynności. Otóż gdy poziom energii zgromadzonej w akumulatorze spadnie poniżej dwudziestu procent, Volvo EX30 automatycznie wygeneruje odpowiedni komunikat. Następnie – korzystając z Map Google oraz łączności 5G – pomoże ci dojechać do jednej z ogólnodostępnych stacji, podając również informacje nt. szacunkowego czasu dojazdu i poziomu naładowania w momencie przybycia.
9.
Volvo EX30 wie doskonale o tym, że jedną z absolutnych podstaw sukcesu jest dobra rozgrzewka. Dlatego właśnie oferuje funkcję wstępnego przygotowania akumulatora: samochód już w drodze do stacji szybkiego ładowania zacznie podgrzewać lub schładzać ogniwa; tak, aby na miejscu osiągnęły optymalną (czyli poprawiającą szybkość i wydajność ładowania) temperaturę.
10.
Aerodynamika w służbie i żwawości, i długodystansowości. Volvo EX30 może pochwalić się imponującym, zwłaszcza w przypadku SUV-a, współczynnikiem oporu aerodynamicznego, równym Cx 0,28. To zasługa nie tylko przemyślanego kształtu nadwozia, lecz także rozmaitych niuansów, np. takich jak specjalne wzory felg.
11.
Niesamowite wnętrza inspirowane skandynawską naturą. Do wyboru masz cztery opcje kolorystyczne tapicerki oraz elementów dekoracyjnych: począwszy od wersji Breeze (skąpanej w orzeźwiających, chłodzących niczym klimatyzacja pastelach), poprzez Mist (tutaj inspiracją była srebrna mgła o brzasku) i Pine (jeżeli kiedykolwiek odwiedziłeś szwedzki las, wiesz, o czym mowa), aż po Indigo (zachwyci każdego, kto kocha barwy ciemnego nieba o zmierzchu oraz... dżins).
12.
Wszystko to jest naprawdę ekologiczne, gdyż – jak przystało na elektryczne Volvo – we wnętrzu nie znajdziesz skór naturalnych tudzież jakichkolwiek materiałów nieprzyjaznych środowisku naturalnemu. Tutaj postawiono na tworzywa odnawialne (m.in. len oraz bawełna) i pochodzące z recyklingu.
13.
Warto nadmienić, że ekologicznego podejścia do konstruowania samochodu nie ograniczono li jedynie do jego wnętrza. 17 procent stali oraz tworzyw sztucznych i 25 procent aluminium, z których powstaje Volvo EX30, będzie pochodziło z odzysku. Przyczynia się to do bardzo niskiego (wynoszącego ok. 18 ton CO2) śladu węglowego, który towarzyszy produkcji każdego egzemplarza.
14.
Naprawdę zielona może być również eksploatacja owego wozu, gdyż w tym przypadku (uwzględniając miks energetyczny EU-27) łączny ślad węglowy wyniesie jedynie 12 ton CO2. A to wszystko na dystansie... dwustu tysięcy kilometrów!
15.
Mniej znaczy więcej. Projektanci samochodów Volvo mają ogromną słabość do (podkreślmy: dobrze pojętej) prostoty. Efekt? W tym minimalistycznym wnętrzu nie znajdziesz – tak modnych przecież we współczesnej motoryzacji – setek wyświetlaczy i tysięcy rozmaitych elementów sterujących, które w praktyce jedynie dekoncentrują kierowcę. Ich liczbę ograniczono do niezbędnego minimum, stawiając na jak największą intuicyjność.
16.
Marzysz o jeszcze większym spokoju ducha w długiej trasie (zwłaszcza odbywanej po zmierzchu)? Polecamy więc skorzystać ze świetnego Trybu koncentracji. Po jego odpaleniu możesz korzystać z wyświetlacza przeziernego (Head-Up Display), natomiast wyświetlacz centralny będzie pokazywał jedynie niezbędne minimum informacji, chroniąc cię skutecznie przed rozproszeniem i przebodźcowaniem.
17.
Tylko jeden, za to bardzo, ale to bardzo dobry! Mowa tutaj o 12,3-calowym wyświetlaczu centralnym w kształcie tabletu, który zasługuje na oklaski zarówno pod względem, nazwijmy to tak, hard-, jak i software'owym. Czyli: oferuje obraz o wysokiej rozdzielczości, jest wzorowo czytelny nawet w ostrym słońcu i błyskawicznie reaguje na dotyk. Interfejs? Jest naprawdę przejrzysty i zorganizowany.
18.
Personalizacja przez naprawdę wielkie "P". Owszem, wsiadając po raz pierwszy do Volvo EX30, do dyspozycji otrzymujesz samochód skonfigurowany idealnie pod kątem oczekiwań większości kierowców. Jeżeli jednak marzysz o pojeździe skrojonym na miarę, jeżdżącym dokładnie tak, jak chcesz, nie ma sprawy: modyfikuj rozmaite ustawienia wedle uznania, czy to korzystając z wyświetlacza centralnego, czy też aplikacji mobilnej.
19.
No właśnie, aplikacja mobilna Volvo EX30... Ten element jak najbardziej zasłużył na osobny akapit, gdyż dzięki niemu otwiera się przed tobą istny ocean możliwości. Chcesz w sposób zdalny kontrolować ładowanie, ustawiać trasę lub temperaturę w kabinie? A może aktualizować i uaktualniać oprogramowanie? Wszystko to (i znacznie więcej) zrobisz z poziomu smartfona lub tabletu.
20.
Wbudowane funkcje Google. Mamy świetne wieści dla osób nowoczesnych, czyli takich, które nie wyobrażają sobie życia bez udogodnień oferowanych przez smartfony. Otóż w tym samochodzie do dyspozycji masz m.in. Asystenta Google, Mapy Google, a także... W tym miejscu zajrzyj, proszę, do sklepu Google Play i po prostu wybierz aplikację, którą chcesz ściągnąć bezpośrednio na wyświetlacz centralny EX30. Do tego dochodzą, a jakże, inteligentne skróty i widżety oraz możliwość wyboru powitania i motywu przewodniego.
21.
Diabeł tkwiący w szczegółach. Choć na pierwszy rzut oka w owym wnętrzu panuje minimalizm, to przyglądając się nieco uważniej, zauważymy tutaj całe mnóstwo pięknych, dopracowanych w najdrobniejszym szczególe, elementów stylistycznych. Takich jak – wybierzmy zaledwie dwa przykłady – "po sportowemu" spłaszczona kierownica oraz przednie klamki wewnętrzne, które przechodzą płynnie w listwy ozdobne na drzwiach.
22.
Umówmy się: żyjemy w czasach, w których nigdy za wiele możliwości podładowania sprzętów mobilnych. Dlatego cieszy fakt, iż projektanci tego wozu zatroszczyli się zarówno o ładowarkę indukcyjną, jak i cztery porty USB typu C (dostępne zarówno w przedniej, jak i tylnej części kabiny) oraz dwunastowoltowe gniazdo zasilające w bagażniku, działające nawet wówczas, gdy pojazd jest wyłączony.
23.
Brak wybieraka trybów jazdy w tunelu środkowym (zamiast niego postawiono tutaj na dźwignię przy kolumnie kierownicy)? Dzięki temu udało się wygospodarować miejsce na praktyczny, będący zawsze w zasięgu prawej dłoni schowek. Oto jeden z wielu sprytnych "patentów", dzięki którym owo – z pozoru niewielkie – wnętrze oferuje zaskakującą wręcz ilość miejsc, w których pomieścisz rozmaite drobiazgi.
24.
Potrzebujesz więcej miejsca na tzw. bambetle? Skorzystaj więc z 318-litrowego bagażnika. Dodajmy, gdyż to niezmiernie ważne: bagażnika oferującego płaską podłogę oraz regularne kształty.
25.
Warto dodać, że ów maluch potrafi pokazać imponujące muskuły również wówczas, gdy postanowimy zaprząc do niego przyczepę. Jej masa, w zależności od wersji napędowej samochodu, może wynosić od tysiąca do tysiąca sześciuset kilogramów.
26.
Volvo EX30: to brzmi świetnie! Marzysz o błogiej ciszy? Nie ma sprawy, przecież to elektryk ze naprawdę dobrze wygłuszoną kabiną. Jeżeli jednak wolisz odpalić ulubioną muzykę, do dyspozycji masz tutaj świetny system audio, stworzony we współpracy z firmą Harman Kardon i wykorzystujący zaawansowane algorytmy, które zarządzają dźwiękiem w sposób inteligentny.
27.
Czy księgowi musieli dokonać tutaj pewnych cięć? Oczywiście. Dlatego w najmniejszym (i najtańszym) Volvo nie znajdziemy np. LiDAR-u, który pojawi się we flagowym modelu EX90. Jednak uspokajamy: jak przystało na ową markę, również w tym przypadku zadbano o najwyższy poziom bezpieczeństwa. Odpowiada za to m.in. zestaw Safe Space, złożony z dziesięciu czujników ultradźwiękowych, pięciu radarów, pięciu kamer oraz dwóch czujników w kabinie.
28.
Ten samochód troszczy się nie tylko o zdrowie i życie osób znajdujących się w jego kabinie, dba również o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. I nie mówimy tutaj wyłącznie o wykrywaniu pieszych, którym przyszłoby do głowy wyskoczenie znienacka (bądź też zza krzaka) – w modelu EX30 zadebiutowała również zaawansowana funkcja ostrzegania przed otwarciem drzwi wówczas, gdy z tyłu nadjeżdża rowerzysta bądź też inny pojazd.
29.
Chcesz, aby twoje życie stało się NAPRAWDĘ komfortowe? Ot, skorzystaj z dopracowanej do perfekcji funkcji autonomicznego parkowania (podczas takich manewrów nie musisz ani razu dotknąć pedału gazu). Czy może być jeszcze prościej i wygodniej? Tak, gdyż docelowo do modelu EX30 trafi możliwość parkowania za pomocą smartfona.
30.
Cennik, który nie jeży włosów na głowie. W przypadku tego elektrycznego SUV-a próg wejścia wynosi 169 900 zł, co wydaje się kwotą więcej niż rozsądną. Jeżeli natomiast mierzysz naprawdę wysoko – czyli pragniesz połykać kilometry za kierownicą topowej wersji EX30 – możesz pojawić się w salonie Volvo z dwustu czterdziestoma tysiącami złotych, a obsługa jeszcze wyda ci resztę (w postaci banknotu z podobizną Władysława II Jagiełły).