Robert De Niro zabrał głos po śmierci 19-letniego wnuka. Jego słowa chwytają za serce

Kamil Frątczak
04 lipca 2023, 09:53 • 1 minuta czytania
W poniedziałek (3 lipca) media obiegła przykra wiadomość na temat śmierci Leandra De Niro Rodrigueza. 19-latek został znaleziony na krześle w mieszkaniu w Nowym Jorku. Głos w tym temacie zabrał jego dziadek znany z Hollywood, Robert De Niro.
Leandro De Niro Rodriguez nie żyje. Poruszające słowa Roberta De Niro Fot. Rex Features/East News

W poniedziałek (3 lipca) media obiegła smutna wiadomość o śmierci Leandra De Niro Rodrigueza. 19-latek był synem Dreny De Niro, córki znanego hollywoodzkiego aktora Roberta De Niro. Jak donosi portal TMZ, ciało Leandra znaleziono w niedzielę (2 lipca) późnym popołudniem na krześle w jednym z pokoi nowojorskiego mieszkania.


Leandro De Niro Rodriguez nie żyje. Poruszające słowa Roberta De Niro

Znany aktor opublikował oświadczenie na łamach magazynu "People", w którym odniósł się do spływających kondolencji i słów otuchy. Zwrócił się do wszystkich swoich fanów z apelem.

Jestem głęboko zasmucony odejściem mojego ukochanego wnuka Leo. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystkie kondolencje. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, abyśmy mogli opłakiwać stratę Leo.Robert De Niro

Przypomnijmy, że przykre wieści przekazała matka Leandra za pomocą mediów społecznościowych. "Mój piękny, słodki anioł. Od kiedy poczułam cię w brzuchu, pokochałam cię tak, że nie wyrażę tego słowami. Byłeś moją radością, moim sercem, czymś tak czystym i prawdziwym w moim życiu. Chciałabym być teraz przy tobie (...) Nie wiem, jak będę żyć bez ciebie, ale spróbuję. Będę dzielić się miłością i światłem, które mi dałeś, czyniąc mnie twoją mamą. Byłeś tak mocno kochany i doceniany. Chciałabym, by ta miłość cię uratowała" – napisała na Instagramie Drena De Niro.

Chociaż do tej pory okoliczności śmierci nie były znane, teraz pojawiły się nowe fakty w sprawie przyczyny zgonu. Leandro został znaleziony przez przyjaciela, który nie mógł skontaktować się z nim od kilku dni. Konsjerż budynku, w którym mieszkał Leandro zdradził, że 19-latek był "sympatycznym młodym człowiekiem, który zawsze się witał, kiedy przychodził i wychodził".

"Widywałem go od czasu do czasu (...) Trzymał się na uboczu. Nie wiedziałem, z kim miałem do czynienia, dopóki nie przeczytałem, co się stało. To tragedia (...) On był jeszcze dzieckiem" – poinformował w rozmowie z TMZ.

Przypomnijmy, że Leandro De Niro Rodriguez był synem Dreny De Niro, którą hollywoodzki aktor adoptował w 1976 roku wraz ze swoją pierwszą żoną Diahne Abbott.