Tusk bezlitośnie zakpił z Kaczyńskiego. Sala ryknęła śmiechem
Tusk bezlitośnie zakpił z Kaczyńskiego. Sala ryknęła śmiechem
Donald Tusk w sobotę rano gościnnie wystąpił na corocznej konwencji .Nowoczesnej w Warszawie. Szef Platformy Obywatelskiej z mównicy zauważył, że kilka godzin po jego wystąpieniu Jarosław Kaczyński pojawi się w Pułtusku na pikniku rodzinnym.
– Jarosław Kaczyński uwielbia rodzinne gry i zabawy na świeżym powietrzu – zażartował, po czym dodał: – Ja bym naprawdę chciał, żeby on na serio pomyślał o tym, co jest prawdziwym problemem polskiej rodziny, także tej w Pułtusku.
Następnie były premier zwrócił się do prezesa Prawa i Sprawiedliwości z "radą", która wywołała salwy śmiechu wśród uczestników konwencji. – Na wszelki wypadek, panie prezesie, chcę poinformować, że takie okrągłe na pikniku to jest piłka, grill. To jest gorące, proszę uważać, nie dotykać – powiedział.
– Duże kolorowe to są dmuchane zjeżdżalnie. Taki instruktaż na pewno się przyda prezesowi – dodał i stwierdził, że Kaczyńskiemu wygodniej jest debatować "z samym sobą i dziećmi niż z Tuskiem w otwartej debacie".
Donald Tusk o rządach PiS: rządzi kilkanaście mafijnych rodzin
To jednak nie koniec. Tusk nawiązał do słynnej afery mailowej, w wyniku której ujawniono, że Joachim Brudziński miał pomagać rodzinie w znalezieniu pracy. – Jestem pewien, że bardzo profesjonalnie przygotował loterię fantową na ten piknik. Loterię pod hasłem "Cześć wujku" – wytknął lider PO.
– Rodzina pisowska w takiej loterii, nie tylko w trakcie pikniku, może wygrać willę, limuzynę, stanowisko w spółce skarbu państwa lub radzie nadzorczej – podsumował. Jak pisaliśmy w naTemat, były szef Rady Europejskiej zaczął także przekonywać, że rząd Mateusza Morawieckiego działa jak mafijna rodzina.
– W Polsce rządzi dzisiaj tak naprawdę kilka czy kilkanaście mafijnych rodzin – bo tak naprawdę wygląda PiS-owska władza, do tego sprowadza się jej istota – oznajmił.
– Każdej mafii – politycznej, gospodarczej, kryminalnej – potrzebne jest jako narzędzie sprawowania władzy kłamstwo, umiejętne przerzucanie winy na tych, którzy chcą przestrzegać prawa, niepohamowane złodziejstwo i pazerność – kontynuował.
– Dziś w Polsce chodzi o fundamentalne sprawy. Kiedy życie publiczne opanowane jest przez postępujące zło, korupcję kłamstwo, pogardę dla innych ludzi, to nie mamy zamiaru nadstawiać drugiego policzka. Złu przeciwstawia się z pełną siłą i determinacją – zaznaczył.