Sejm zdecydował: tych napojów nie kupią już dzieci. Co z reklamą?

Beata Pieniążek-Osińska
14 lipca 2023, 15:25 • 1 minuta czytania
Po te napoje sięga już co trzeci nastolatek w Polsce, a także część młodszych dzieci. Już niedługo, bo Sejm właśnie uchwalił ustawę, która zakazuje ich sprzedaży osobom do 18. roku życia. Nie będą też dostępne w automatach. Od kiedy wejdzie zakaz sprzedaży?
Od nowego roku dzieci i młodzież do 18. roku życia nie kupią już napojów energetyzujących. Reporters / STG/REPORTER/ East News

W czwartek 13 lipca Sejm uchwalił nowelę Ustawy o zdrowiu publicznym zawierającą istotną zmianę dotyczącą sprzedaży energetyków.


Nowela wprowadza zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia. Nowe przepisy określają, które napoje będą objęte zakazem, a także wskazują miejsca, gdzie takich napoi w ogóle nie będzie można sprzedawać.

Chodzi o zakaz sprzedaży tzw. energetyków z dodatkiem tauryny i kofeiny osobom do 18. roku życia. Takich napoi nie kupisz też od nowego roku placówkach oświatowych oraz w automatach.

"Narkotyk opakowany w cukierek". Zdaniem ministra sportu Kamila Bortniczuka tym są energetyki i dlatego należy ograniczyć ich sprzedaż oraz promocję.

Chodzi o zdrowie

Jak wskazano w uzasadnieniu, chodzi o wpływ napojów energetyzujących na zdrowie dzieci i młodzieży.

Z danych z raportu EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikowanego na podstawie badania z udziałem ponad 52 tys. mieszkańców krajów Unii Europejskiej, wynika zaś, że spożywanie napojów energetyzujących deklarowało 18 proc. dzieci ( w wieku 3-10 lat) i aż 68 proc. nastolatków (w wieku 10-18 lat). Dla porównania odsetek ten wynosił 30 proc. w grupie dorosłych.

Z kolei w raporcie przygotowanym przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Instytut Badawczy na podstawie krajowego badania sposobu żywienia i stanu odżywienia populacji polskiej z 2021 r. wynika, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie spożywało napoje energetyzujące.

Znacznie gorzej wyglądają statystyki dotyczące młodzieży w wieku 10-17 lat. W tej grupie po energetyki sięga ok. 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt.

Biorąc pod uwagę rosnąca popularność tych produktów, można przypuszczać, że rzeczywista częstotliwość ich spożywania przez młodzież jest obecnie wyższa.

Powikłania sercowo-naczyniowe

"Powikłania sercowo-naczyniowe należą do najczęściej występujących wśród młodzieży spożywającej napoje energetyzujące" - czytamy w uzasadnieniu. Na problem ten zwraca uwagę European Cardiac Arrhythmia Society.

Zaburzenia te obejmują: zwiększony krótkotrwały wzrost ciśnienia krwi i częstości uderzeń serca oraz spadek mózgowego przepływy krwi z powodu spożytej kofeiny.

Według Instytutu Sportu - Państwowy Instytut Badawczy cechą napojów energetyzujących jest właśnie "wysoka zawartość kofeiny (>150 mg/l) - roślinnego alkaloidu o właściwościach psychoaktywnych".

Chociaż większość z wymienionych zaburzeń związania jest ze spożyciem kofeiny, to inny składnik napojów energetyzujących - tauryna, ma także potencjalny wpływ na pracę serca poprzez modulację uwalniania wapnia. Co więcej, "jej działanie nasila się, gdy tauryna i kofeina są przyjmowane razem, co może stanowić problem, biorąc pod uwagę, że sama tauryna może zarówno podwyższać, jak i obniżać ciśnienie krwi".

Co więcej, im niższy wiek tym ryzyko wystąpienia takich powikłań jest większe, ponieważ tolerancja na kofeinę rozwija się wraz z wiekiem.

Nie kupisz energetyka w automacie

Nowela wprowadza więc całkowity zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia. Dodatkowy zakaz sprzedaży obowiązywać będzie wkrótce na terenie szkół i poprzez automaty.

Powodem objęcia zakazem także sprzedaży w automatach jest "uniknięcie potencjalnych transakcji niekontrolowanych" oraz fakt, że automaty są ogólnodostępne w wielu miejscach.

Reklama na razie zostaje

W pierwotnym projekcie, który trafił do Sejmu w lutym, były także zapisy ograniczające reklamy napojów energetycznych.

Poseł wnioskodawca Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk wniósł do projektu autopoprawki polegające na wycofaniu się z zakazu reklamy napojów energetycznych, a powodem są przepisy Unii Europejskiej i konieczność notyfikacji zapisów dotyczących swobody działalności gospodarczej. Jak tłumaczył minister, "inne państwa otrzymują takie notyfikacje, ale po bardzo długim procesie, trwającym nawet pół roku".

Jednocześnie minister nie wyklucza, że w przyszłej kadencji podejmie taką inicjatywę. Teraz ustawa trafi do prac w Senacie.

Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/486587,pseudomedykow-i-terapii-na-wszystko-nie-brakuje-jak-nie-dac-sie-nabrac