Katastrofa lotnicza pod Warszawą. Samolot spadł na hangar, są zabici i ranni
Jak przekazał wieczorem portalowi Interia oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej mł. kpt. Paweł Plagowski, "wiemy, że na teren, gdzie przebywali ludzie, spadł samolot". Z jego wiedzy wynikało, że chodzi o hangar. To też później się potwierdziło.
Samolot spadł na hangar. Są ranni i zabici
Portal informował też od razu, że rannych jest kilka osób. – Dwie z nich są reanimowane – dodał wtedy rzecznik straży. Media informowały o około 10 osobach, które były w środku. Pilot maszyny nie przeżył.
Po godz. 21 wiadomo było, że pięć osób nie żyje, a 5 jest rannych. Po godz. 21.30 także Łukasz Tomasik ze szpitala w Nowym Dworze Mazowiecki powiedział, że pięć osób na pewno nie żyje. Zginęły na miejscu. Ranni zostali przewiezieni do szpitali, także w Warszawie.
Z kolei Polska Agencja Prasowa, w oparciu o informacje od Państwowej Straży Pożarnej, przekazała, że do wypadku doszło podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych.
– Na razie mogę tylko potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia. Przed godz. 20 wpłynęło do nas zgłoszenie, że samolot uderzył w budynek – powiedziała natomiast Onetowi tuż przed godz. 21 podkom. Joanna Wielocha, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Świadek: W chwili katastrofy mocno wiało
Świadek zdarzenia w rozmowie z TVN 24 mówił, że samolot leciał nienaturalnie. Pan Jarosław był na spacerze z narzeczoną, kiedy doszło do katastrofy. Potwierdził, że wtedy mocno wiało. W tej okolicy były też burze.
Na miejscu pracuje 16 zastępów straży pożarnej, karetki pogotowia oraz policja. Na lotnisku pojawiły się również śmigłowce LPR.
Samolot, który spadł to Cessna. Jeśli chodzi o lądowisko Chrcynno, jest ono położone w gminie Nasielsk w województwie mazowieckim, ok. 5 km na południowy wschód od Nasielska. Lądowisko należy do Aeroklubu Warszawskiego.