Wakacje all inclusive tańsze o nawet 4 tys. zł? Oczywiście, wystarczy tylko ta jedna rzecz
Kiedy planujemy wakacje all inclusive, zwykle naszym pierwszym wyborem jest zwrócenie się o pomoc do biura podróży. Mało komu przyjdzie jednak do głowy, żeby skorzystać z usług firmy spoza Polski. A można na tym całkiem nieźle zaoszczędzić.
Choć ceny wycieczek zmieniają się z dnia a dzień i są zależne od wielu czynników, to koszt ich zakupu przez niemieckie biuro podróży często będzie o kilkaset lub nawet kilka tysięcy złotych niższy, niż przez polskie.
Dla przykładu porównaliśmy dwie wycieczki na Teneryfę w niemalże tym samym terminie. Jedna z wylotem z Niemiec, a druga z Polski. Różnica w cenie po przeliczeniu kwoty w euro po aktualnym kursie jest ogromna! Wynosi aż 4150 zł.
Do ceny należy oczywiście doliczyć także wydatki związane z dojazdem do miasta wylotu oraz uwzględnić fakt, że o ile nie mieszkamy w pobliżu zachodniej granicy, to może zająć nam to sporo czasu. Na szczęście z pomocą przychodzi specjalny bilet, który oferują niemieckie lotniska (i który został już wliczony w cenę użytego wyżej przykładu).
Zug zum Flug lub inaczej Rail&Fly
Niemieckie biura podróży zwykle oferują jego zakup od razu przy zakupie wczasów. Bilet ten upoważnia nas do podróżowania wszystkimi pociągami Deutsche Bahn (wliczając w to: Inter City Express, Inter City, Euro City) od granicy, do lotniska wylotu.
Możemy zacząć korzystać z przejazdów już w przeddzień swojego wylotu i analogicznie, kiedy już wrócimy mamy 48 godzin na wykorzystanie biletu powrotnego.
Niższe ceny wakacji all inclusive z Niemiec. Dlaczego jest taniej?
- Wytłumaczenie jest bardzo proste – niemieckie biura podróże kontraktują miejsca w hotelach z dużym wyprzedzeniem, nawet 2 lata wcześniej i płacą depozyty gwarancyjne. Jeśli hotelarz ma 100 wolnych pokoi i 50 z nich sprzeda rok wcześniej, to musi to zrobić taniej, ale ma gwarancję, że jego obiekt będzie pełny. Z kolei biuro, które zamroziło swoje pieniądze i podjęło ryzyko, teraz zbiera premię. W przypadku polskiego rynku i statystycznego Kowalskiego widzimy zaś zwiększone zainteresowanie wyjazdami last minute, gdy trudniej oszacować popyt. Każdy właściciel hotelu woli sytuację, w której z dużym wyprzedzeniem ma wyprzedany swój produkt.
Nie jest to więc reguła, ale się zdarza. Jednak na stronie, z której korzystaliśmy w poszukiwaniu tańszych ofert, te z Niemiec miały wyraźnie niższe ceny na większość kierunków. Z pewnością jest to opcja do rozważenia. Szczególnie dla wszystkich tych, którym niestraszne podróże pociągami i możliwa bariera językowa z obsługą biura podróży oraz lotniska.
Czytaj także: https://natemat.pl/499400,5-najtanszych-kierunkow-all-inclusive