Downey Jr. chwali odtwórcę Oppenheimera. Każdy aktor marzy o takich słowach
Robert Downey Jr. chwali Cilliana Murphy'ego za rolę Oppenheimera
Przed rolą fizyka Roberta Oppenheimera, który uchodzi za twórcę bomby atomowej, widzowie kojarzyli Cilliana Murphy'ego jako Tommy'ego Shelby'ego z serialu "Peaky Blinders" i dr. Jonathana Crane'a (aka Stracha na wróble) z trylogii "Mrocznego rycerza". Po występie w filmach o Batmanie, a także w "Incepcji" i "Dunkierce" Christopher Nolan wreszcie obsadził irlandzkiego gwiazdora w pierwszoplanowej roli.
Cillian Murphy został doceniony przez recenzentów "Oppenheimera", którzy podkreślają, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż w przyszłym roku aktor sięgnie po Oscara.
"Murphy nie tylko wygląda i mówi jak Oppenheimer, ale udało mu się uchwycić tragedię i głębię psychologiczną jego bohatera. Kiedy na niego patrzymy, widzimy targające nim wątpliwości i uczucia, wręcz jesteśmy w stanie czuć to, co on i rozszyfrować jego niewypowiedziane myśli" – czytamy w recenzji Bartosza Godzińskiego w dziale kultura naTemat. Robert Downey Jr., który w dramacie biograficznym Nolana wciela się w Lewisa Straussa, obsypał Murphy'ego pochwałami w wywiadzie z magazynem "People". – W całej mojej karierze nigdy nie byłem świadkiem większego poświęcenia u aktora. [...] Myślę, że miał pokorę, która jest niezbędna do tego, by przetrwać taką rolę – stwierdził odtwórca Iron Mana w filmach Marvel Cinematic Universe.
Podczas przerwy w nagraniach amerykański gwiazdor zaproponował koledze przechadzkę do antykwariatu. – Zapytałem się go: "Hej, mamy trzydniowy weekend. [...] Co zamierzasz robić?". Odpowiedział: "Och, muszę nauczyć się 30 tys. słów po holendersku. Baw się dobrze" – wspominał w rozmowie z tabloidem.
Cillian Murphy głodził się do roli w "Oppenheimerze"
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, bardzo szczupła sylwetka Cilliana Murphy'ego jest wynikiem celowej i bardzo restrykcyjnej diety, ale nie tylko. Aktor, który wcześniej schudł tak drastycznie do roli w "28 dni później", powiedział w rozmowie z "The Guardian", że nie zdradzi szczegółów swojej przemiany.
Murphy stwierdził, że w ten sposób chce uniknąć nagłówków z gatunku '"Cillian schudł tyle i tyle dla roli". – Konkurowałem sam ze sobą, żeby sprawdzić, jak mało mogę jeść, żeby przetrwać. To nie było zdrowe. Nie polecam tego nikomu – ostrzega aktor.
Irlandczyk wyznał także, że w pewnym momencie dieta zupełnie wymknęła mu się spod kontroli. – Biegałem naładowany jakąś dziwną energią. W pewnym momencie po prostu przestałem jeść. Ale to dobrze, bo ten facet taki był – nie martwił się o jedzenie ani o inne tego rodzaju przyziemne rzeczy. On tylko palił na zmianę fajkę i papierosy – powiedział w rozmowie z tym samym magazynem.