Dopiero teraz zauważono drugie nagranie Kowalskiego. Tak rzucił się do kolejnego rolnika

Alan Wysocki
27 lipca 2023, 20:05 • 1 minuta czytania
Janusz Kowalski prawie pobił się z Michałem Kołodziejczakiem w Ministerstwie Rolnictwa. Teraz do sieci trafiło drugie nagranie z udziałem polityka Suwerennej Polski i innego rolnika. – Nie interesują pana pieniądze dla rolników!? Pan jest od Tuska!? – darł się wiceminister do wyborcy.
Jest drugie nagranie Kowalskiego. Tak rzucił się do kolejnego rolnika. Fot. Twitter / Janusz Kowalski

Jest drugie nagranie Janusza Kowalskiego. Tak rzucił się do kolejnego rolnika

Całą Polskę obiegło już nagranie, na którym Janusz Kowalski i Michał Kołodziejczak omal nie pobili się o sytuację rolników. Agrounia bowiem domagała się spotkania z Robertem Telusem, który stoi na czele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.


Teraz do mediów trafiło kolejne nagranie, na którym wiceminister Janusz Kowalski wydziera się na innego rolnika. – Proszę posłuchać! Wczoraj została przegłosowana poprawka Platformy Obywatelskiej, w Senacie zabierają 6 mld zł rolnikom! – krzyczał.

– Nas to nie interesuje! Nas interesuje godne życie! – odpowiedział rolnik. – Nie interesują pana pieniądze dla rolników!? Pan jest od Tuska!? – grzmiał Kowalski.

Wiceminister zwrócił się również do całej grupy protestujących. – Przestańcie krzyczeć i posłuchajcie. Sześć miliardów złotych Donald Tusk chce zabrać polskim rolnikom. Dlaczego nie protestujecie? – wrzeszczał.

Jak pisaliśmy w naTemat, to wtedy doszło do starcia ze wspomnianym już Kołodziejczakiem. – Ty masz władzę. Jesteś kłamcą, prawdziwym kłamcą. Nic nie robicie. Rządzicie tyle lat i nic nie zrobiliście – krzyczał.

W bastionach PiS się gotuje. Rolnicy są wściekli o ceny m.in. malin

Powodem protestu były niskie ceny owoców miękkich w skupach. Co to oznacza? Że po kryzysie zbożowym pod Prawem i Sprawiedliwością wybuchła kolejna bomba. Jeszcze w czerwcu o nadchodzącej aferze pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz.

Rolnicy skarżą się, że zamykają przed nimi chłodnie. Że wstrzymywany jest skup. Że za maliny dostają grosze. – 3,50 zł za kilogram! Wyobraża pani sobie? Przecież mi się nie opłaca zbierać! A to, że cena jest taka, wcale nie oznacza, że malina będzie tania w sklepach – wykrzykiwał rolnik z Lubelszczyzny.

Warto podkreślić, że sytuacja rolników od kilku miesięcy doprowadza do nie tylko do protestów działaczy Agrounii. – Ostatni raz protestowaliśmy w 2008 roku. My nie jesteśmy od uprawiania polityki, a pola. Ale jak mamy taką sytuację, to trzeba się bronić – tak w czasie kryzysu zbożowego powiedział w naTemat Wiesław Gryn ze stowarzyszenia Oszukana Wieś i z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego.