"Dziewczyny z Dubaju 2" ocenzurowane? Piotr Krysiak nie kryje swojego rozgoryczenia
Najnowsza publikacja Piotra Krysiaka "Dziewczyny z Dubaju 2" weszła do sprzedaży trzy miesiące temu. Autor podaje, że to pozycja "o ekskluzywnej prostytucji". Przypomnijmy, że publikacja od samego początku wzbudzała sporo kontrowersji. Wszystko zaczęło się od pozwu Omeny Mensah, który skierowała przeciwko dziennikarzowi. Na tym się jednak nie skończyło.
"Dziewczyny z Dubaju" wycofane ze sprzedaży. Krysiak: Cenzura rodem z PRL-u
Piotr Krysiak właśnie poinformował o tym, że jedna z najpopularniejszych księgarni internetowych sprzedająca audiobooki wycofała pierwszą oraz drugą część jego książki "Dziewczyny z Dubaju". Firma postanowiła wystosować do autora wiadomość, w której przedstawiła argumentację podjętej decyzji. W mailu Krysiak miał przeczytać: Podjęliśmy decyzję o wyłączeniu ze względu na ostatnie kontrowersje wokół obu tytułów.
Autor "Dziewczyn z Dubaju" nie krył swojego rozgoryczenia. We wpisie na Facebooku nazwał zachowanie księgarni "cenzurą rodem z PRL-u". W dalszej części swojego wpisu decyzję firmy oraz jej argument nazwał "groteskowym, śmiesznym i absurdalnym".
"Audioteka pięć lat zarabiała na sprzedaży audiobooka 'Dziewczyny z Dubaju'. Kontrowersji w stosunku do pierwszej części trudno się dziś doszukać. Z kolei audiobook drugiej części książki Audioteka z satysfakcją sprzedawała od 20 maja br. (data premiery audiobooka) do 3 lipca" – napisał dziennikarz.
W rezultacie decyzja księgarni zachęciła go kolejnego kroku. W odpowiedzi opublikował obszerny fragment audiobooka "Dziewczyn z Dubaju 2". Żeby tego było mało, decyzja księgarni na tyle rozzłościła Krysiaka, że zdecydował się podjąć radykalne środki. "Poprosiłem także o wycofanie wszystkich audiobooków moich książek z tej cenzuralnej firmy" – podsumował.
Do całej sprawy dziennikarz odniósł się w najnowszym wywiadzie dla Wirtualnych Mediów. "Niby jesteśmy coraz dojrzalszą demokracją, a jednak nie u wszystkich działa zasada 'pieniądze to nie wszystko'. Czasem okazuje się, że ważniejsze są biznesy" – skomentował zamieszanie Piotr Krysiak.
"Szkoda, ale jestem zdeterminowany i tak szybko się nie poddaję. W dzisiejszym świecie ciężko wszystkich zakneblować" – dodał po chwili. Wspomniany portal próbował poprosić również o komentarz przedstawicieli księgarni, jednak bezskutecznie.