Zachariasz już zmierza do Polski. Przed nami burze, ulewy i ogromna różnica temperatur

Agnieszka Miastowska
05 sierpnia 2023, 10:30 • 1 minuta czytania
Wszyscy, którzy liczyli na piękny weekend pod względem pogodowej aury, będą rozczarowani. Do Polski właśnie zbliża się cyklon Zachariasz, a pogoda będzie zmieniać się z godziny na godzinę – niestety na gorsze. Lepiej przygotować się na intensywne deszcze i podtopienia. Przed nami także gwałtowne skoki temperatur.
Gdzie jest burza? Ulewne burze i różnica temperatur w wielu regionach Fot. WXCHARTS

Burze w Polsce – winny cyklon Zachariasz

W sobotę 5 sierpnia godzina po godzinie będziemy obserwować pogarszającą się pogodę. W ciągu najbliższej doby grożą nam gwałtowne burze, ale również na intensywne deszcze i podtopienia. We wschodniej i centralnej części kraju pojawią się burze z opadami, porywami wiatru do 60-80 km/h oraz potencjalnym gradem. Jeśli poranek i przedpołudnie przebiegną początkowo słonecznie, to w kolejnych godzinach chmury mają dominować, a słońce pokaże się właściwie tylko na północnym zachodzie, wschodzie i południowym wschodzie. Jak wskazuje serwis pogodowy Onetu, deszcz pojawi się praktycznie w całej Polsce poza Niziną Szczecińską.


Gdzie cyklon Zachariasz najbardziej da się we znaki? Na wschodzie, południu i w centrum będą tworzyć się najgwałtowniejsze burze – może im towarzyszyć duży grad, wichury do 100 km na godz. oraz ulewy do 30 mm, punktowo nawet 50 mm.

Od Pomorza Gdańskiego, Mazur i zachodniego Podlasia po centrum, zachód Podkarpacia, Małopolskę oraz Górny Śląsk pojawiać się będą silne burze, z gradem, ulewami i porywistym wiatrem. Synoptycy nie wykluczają wystąpienia trąb powietrznych.

Rozpieszczać nie będzie nas także temperatura, która może przełożyć się na duże pogorszenie naszego samopoczucia. Będziemy mogli zaobserwować gwałtowne skoki temperatur. Najwyższa temperatura w Polsce wyniesie nawet do ok. 30 st. C na Roztoczu czy 32 st. C na Podkarpaciu. Poza tym od 16-17 st. C na Przedgórzu Sudeckim, 19-23 st. C w głębi kraju, do 24-28 st. C na wschodzie i południowym wschodzie.

Pogoda – niekorzystna aura, duszno i parno

W większej części kraju będzie jednak ciepło i jednocześnie parno. Wilgotność powietrza w ciągu dnia sięgnie 70-90 procent. Na zachodzie zrobi się chłodno, a na południowym wschodzie upalnie i duszno. W takiej konfiguracji pogoda niekorzystnie wpłynie na nasze samopoczucie.

Wiatr w całej Polsce będzie głównie słaby i umiarkowany, czasami porywisty, z kierunków wschodnich i północnych, a na południowym wschodzie również z południowych. Biomet w całej Polsce będzie niekorzystny, co będzie spowodowane bliskością niżów i licznymi opadami oraz burzami. Jaka pogoda czeka nas w największych polskich miastach? Warszawa to głównie opady deszczu trwające cały dzień i duże zachmurzenie. Temperatura maksymalna sięgnie 25 st. C. Powieje słaby i umiarkowany, północno-wschodni wiatr. Podobnie będzie w Poznaniu, gdzie temperatura sięgnie 19 st. C.

We Wrocławiu na termometrach zobaczymy maksymalnie 18 st. C. Gorąco będzie w Krakowie – na termometrach zobaczymy maksymalnie 29 st. C. Sobota przyniesie mieszkańcom Gdyni, Gdańska i Sopotu stopniowy wzrost zachmurzenia oraz opady deszczu. Termometry pokażą maksymalnie 20 st. C.

Jak będzie wyglądała noc z soboty na niedzielę? To właśnie wtedy mogą zdarzyć się podtopienia. Miejscami przez noc może spaść 20-30 mm deszczu, a punktowo, zwłaszcza w rejonach burzowych, do 40-50 mm. Temperatura nocą wyniesie od 12 st. C w kotlinach sudeckich, przez 16 st. C w centrum, do 20 st. C wzdłuż wschodniej granicy. Powieje słaby bądź umiarkowany wiatr, czasami silniejszy, z kierunków wschodnich i północnych.