"Barbie" zarobiła już miliard dolarów! Greta Gerwig pobiła niesamowity rekord
Greta Gerwig ("Lady Bird" i "Małe kobietki") jest już reżyserką z największym wynikiem otwarcia w historii. "Barbie" zarobiła w swój pierwszy weekend imponujące 155 mln dolarów (tym samym pokonując "Oppenheimera" Christophera Nolana). Rekord ten ustanowiły wcześniej Anna Boden (w duecie z Ryanem Fleckiem) za "Kapitan Marvel" oraz Patty Jenkins za "Wonder Woman". Pierwszy tytuł zarobił w weekend otwarcia 153 mln dolarów, drugi zaś 103,3 mln.
Ile zarobiła "Barbie" w box office? Ma już na koncie miliard dolarów
Ten rekord przechodzi już jednak do historii, bo Gerwig pobiła kolejny: jest pierwszą reżyserką, której solowy film zarobił miliard dolarów. Jak podaje "Variety", tyle zarobiła już bowiem na świecie "Barbie": 459 mln dol w Ameryce Północnej i 572 mln za granicą.
Trzy inne hity, które mogą pochwalić się miliardem w box office, były współreżyserowane przez kobiety: "Kraina lodu" (1,3 mld dol) i "Kraina lodu 2" (1,45 mld dol), oba Jennifer Lee i Chrisa Bucka, a także wspomniana "Kapitan Marvel" (1,1 mld dol) w reżyserii Anny Boden i Ryana Flecka.
"Barbie" przekroczyła ten kamień milowy już po 17 dniach od premiery, stając się tym samym najszybszą premierą Warner Bros. (i ósmą w 100-letniej historii studia), która dołączyła do klubu miliardowych filmów. Rekord wcześniej należał do "Harry'ego Pottera i Insygniów Śmierci: części 2", który uzbierał miliard w 19 dni.
Warto zaznaczyć, że to dopiero drugi przebój w tym roku (po "Super Mario Bros. Film") i szósty w epoce po pandemii, który przekroczył miliard dolarów: po "Spider-Manie: Bez drogi do domu", "Top Gun: Maverick", "Jurassic World: Dominion", "Avatarze: Istocie wody" i wspomnianym Mario.
– Dobrze jest być w tym klubie – powiedział w rozmowie z "Variety" Jeff Goldstein, prezes studia Warner Bros. ds. krajowej dystrybucji. Razem z Andrew Crippsem, prezesem ds. międzynarodowej dystrybucji, stwierdzili, że "Barbillion" (połączenie "Barbie" i miliarda, czyli po angielsku billion) "przekroczył nawet najbardziej optymistyczne oczekiwania".
– To przełomowy moment dla "Barbie" i nikt oprócz Grety Gerwig nie mógł ożywić tej międzypokoleniowej ikony oraz jej świata w tak zabawnej, emocjonalnej i zabawnej historii, która rezonuje z wszystkimi czterema ćwiartkami kinomanów i dosłownie zmienia cały świat na różowo. Długie kolejki i wielokrotne wyświetlenia dowodzą, że filmy wracają w bardzo wielkim stylu i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak daleko "Barbie" może zajść w prawdziwym świecie – napisali we wspólnym oświadczeniu.
Greta Gerwig wyreżyseruje "Opowieści z Narnii"
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Greta Gerwig ma kolejny duży projekt w zanadrzu. Niebawem stanie za kamerą remake'u "Opowieści z Narnii" na podstawie prozy C.S. Lewisa, który powstanie dla Netfliksa.
W dziełach hollywoodzkiej reżyserki motywem przewodnim był dotychczas feminizm. Nadchodząca adaptacja powieści fantasy dla dzieci może więc przyjąć zupełnie inny wydźwięk od swojej poprzedniczki z 2005 roku i tym samym odejść od motywów chrześcijaństwa.
"Wiedząc, że na pokładzie produkcji znajduje się Gerwig, fanki Zuzanny mogą odetchnąć z ulgą. Reżyserka na pewno nie pozwoli, by ta postać została ukazana jako najgorsza z rodzeństwa Pevensie. (SPOILER!) W książkach Zuzanna nie odpowiada na wezwanie Aslana do wzięcia udziału w ostatniej bitwie o Narnię. Autor sagi zaznacza, że dziewczyna nie wierzy już w istnienie magicznej krainy i jest zaaferowana randkami" – pisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz.
Przypomnijmy, że Gerwig, wcześniej aktorka ("Frances Ha", "Kobiety i XX wiek") ma już łącznie na koncie trzy nominacje do Oscara: za najlepszy scenariusz adaptowany "Małych kobietek" oraz za reżyserię i scenariusz oryginalny "Lady Bird". Nie ma raczej wątpliwości, że w 2024 roku dołoży do tej listy kolejne nominacje za "Barbie".