Kaczyński ujawnił pierwsze pytanie w referendum. W tle nagonka na Niemcy i łopatologia level master

Rafał Badowski
11 sierpnia 2023, 08:18 • 1 minuta czytania
Prawo i Sprawiedliwość ujawniło treść pierwszego pytania, na jakie odpowiedzą Polacy w dniu wyborów parlamentarnych 15 października. Jarosław Kaczyński wystąpił na specjalnym nagraniu, na którym słyszymy odgrzewane na nowo antyniemieckie demony oraz pytanie tak oczywiste, że skłaniać może wiele osób do udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.

Na profilach Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych pojawiła się treść pierwszego pytania w referendum, podlana antyniemieckim sosem à la Jarosław Kaczyński. Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw? – brzmi pytanie. Jakby tego było mało, w spocie PiS widzimy jeszcze planszę z napisem "NIE". To tak na wszelki wypadek, gdyby mimo łopatologicznego przekazu ktoś jeszcze nie wiedział, jak się zachować w referendum. Treść pytania jest taka, jak w czasach słusznie minionych, gdy takie kwestie były skutecznie przeprowadzonym, propagandowym plebiscytem poparcia dla władzy ludowej, skierowanym do ludzi niepotrafiących się bronić przed takimi sztuczkami. To znaczy trudno sobie w ogóle wyobrazić, by wiele osób odpowiedziało na pytanie pozytywnie. No bo kto z nas popiera tzw. wyprzedaż majątku narodowego? Pierwsze skojarzenie jest takie, że będzie to połączone z plebiscytem poparcia dla PiS, który jako jedyny ma dbać o to, by polskie firmy pozostały w polskich rękach (w domyśle: a nie w niemieckich).


– Dla nas zawsze decydujący jest głos zwykłych Polaków. Głos obcych polityków, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia. Dlatego w sprawach kluczowych chcemy odwołać się do państwa w referendum – mówi na nagraniu Jarosław Kaczyński. Prezes PiS przekonuje jeszcze, że o chęci sprzedaży państwowych koncernów mówi wprost "zaplecze" Donalda Tuska. Gdybyśmy jeszcze mieli jakiekolwiek wątpliwości, to prezes przywołał wypowiedź ekonomisty Bogusława Grabowskiego z Radia Zet. Ekspert odpowiada na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy opozycja po wygranej w wyborach powinna odwrócić proces i rozbić Orlen. – Absolutnie tak. Firmy paliwowe, energetyczne, porty mają być prywatne? Lotniska? Tak! – mówi Bogusław Grabowski.

I wtedy wchodzi on, cały na biało. Jarosław Kaczyński tłumaczy, że tak nie wolno. – Nie możemy się na to zgodzić. Państwo zdecydujecie, czy majątek pokoleń pozostaje w polskich rękach – słyszymy prezesa PiS.

Nieoficjalnie: Będzie nie jedno, a cztery pytania w referendum

Jak już informowaliśmy w naTemat, ostatnio PiS miał zmienić koncepcję referendum. Jak nieoficjalnie ustalił Polsat News, obóz rządzący chce dołożyć kilka innych pytań. Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Datę tę potwierdził we wtorek oficjalnie prezydent Andrzej Duda. Wraz z wyborami ma odbyć się referendum.

Według nieoficjalnych ustaleń Polsat News chce dołożyć kilka innych pytań, które zostaną zaprezentowane na posiedzeniu Sejmu 16-17 sierpnia. Poza pytaniem o przymusową relokację migrantów PiS chce poruszyć także trzy inne kwestie.

Według Polsat News mogą one dotyczyć wieku emerytalnego, ale PiS rozważa także konkretnie pytania skierowane do rolników. O pytania w referendum zapytano rzecznika rządu. Piotr Müller przyznał, że możliwe jest, że będzie ich więcej.