Agata Rubik szczerze o problemach w Miami. "Dopiero dzisiaj serio puściły mi nerwy"
Agata Rubik już 1 kwietnia zdradziła, że planują przeprowadzić się do Miami, co wcale nie okazało się żartem. Z czasem potwierdziło się, że kompozytor wraz z rodziną podjęli decyzję o dużej zmianie. Zakochani w social mediach chętnie chwalą się nowym mieszkaniem, które właśnie remontują.
W sieci szczególnie aktywna jest żona kompozytora, która bez skrupułów relacjonuje swoje życie na Florydzie. Teraz w relacji na Instagramie pojawił się filmik z nowego lokum, w którym influencerka opowiedziała, co spotkało ją w trakcie wizyty jednego z fachowców.
Agata Rubik remontuje mieszkanie w Miami. Przez fachowca puściły jej nerwy
Przeprowadzka za ocean, wiązała się z całą listą spraw do załatwienia. Jedną z nich jest remont, z którym od początku są niemałe problemy. W miniony wtorek (8 sierpnia) Agata Rubik relacjonowała dla swoich fanów, jak niechlujni są miejscowi fachowcy.
– Pan doprowadza kabel do szafki, gdzie teoretycznie powinien być telewizor. W sumie nie wiem, po co, bo i tak nie oglądamy telewizji (...) Trochę jestem wkurzona, bo wcale nie potrzebuję tego kabla, a dodatkowo pan narobił strasznego bałaganu, który musiałam posprzątać – żaliła się w relacji na Instagramie.
Jak się okazało, problemy na tym się nie skończyły. W czwartek (10 sierpnia) pojawiło się kolejne InstaStories, na którym żona kompozytora poskarżyła się na kolejnego fachowca. Mężczyzna miał zająć się wygładzeniem ściany, jednak Rubik ponownie musiała interweniować.
– Ostatni dzień naszego remontu. Majster był, pomalował ścianę i poszedł. Myślicie, że powinnam tutaj namalować tęczę, czy tylko tapeta nas uratuje? – pytała internautów na nagraniu Agata Rubik, wskazując smugę na ścianie.
Czytaj także: Rubik zlinczowana za słowa o wynikach córki. Teraz odpowiada na reakcję psycholożki
"Mimo że plotkarskie portale pisały na temat mojego niezadowolenia z remontu, to dopiero dzisiaj serio puściły mi nerwy. Rano przyszedł majster, wyjął maszynkę do polerowania i zaczął bez żadnego zabezpieczenia mieszkania polerować ścianę. W jednej chwili zrobiło się sino od pyłu. Na szczęście byłam w domu i kazałam mu przestać. Dopiero teraz, jako tako ogarnęłam pył, a on kończył robotę ręcznie. Pewnie dlatego, nawet gdy farba przeschnie, na ścianie pozostanie ślad... Profesjonalizm większości tutejszych pracowników budowlanych pozostawia wiele do życzenia" – dodała na załączonym nagraniu.
Agata Rubik porównała życie w Polsce i USA. Wspomniała o luksusie
Przypomnijmy, że niedawno na swoim instagramowym profilu Agata Rubik zorganizowała "Q&A". Już na samym początku internauci chcieli dowiedzieć się, jak odnajduje się po przeprowadzce z ogromnej warszawskiej willi na Wilanowie do dużo mniejszego mieszkania w Miami.
"Jak się żyje w takich warunkach? Z luksusu na takie mieszkanko" – brzmiało pytanie. "Oj, chyba mamy inne pojęcie na temat luksusu. Luksus to jest dla mnie wolność, swoboda, możliwość robienia tego, co się chce, brak spiny i to, że zamieniłam swój luksusowy dom w Warszawie na mieszkanie, które może nie jest zbyt duże, ale ma jeden z piękniejszych widoków z okna, jaki mogłam sobie kiedykolwiek wyobrazić, więc żyje się całkiem nieźle" – odpowiedziała Rubik.
Kolejne pytanie dotyczyło życia w Stanach oraz tego czy zdążyła już się przyzwyczaić do nowego miejsca. "Na razie to się czujemy jak na wakacjach. Bardzo odpoczywamy. Ale tak poza tym, to wydaje mi się, że nie będzie tęsknoty, ponieważ ta zmiana to zmiana na lepsze. Mamy tu super rodzinny czas, wszystko robimy razem i codziennie jest to coś innego. Są to nowe, ciekawe i wzbogacające doświadczenia. Przeprowadzka tutaj to była nasza decyzja. Jeżeli będzie nam tu źle – wrócimy" – wyjawiła w sieci.