Zaskakująca deklaracja Millera. Były premier wyjawił, na kogo ma zamiar oddać głos

Natalia Kamińska
14 sierpnia 2023, 18:53 • 1 minuta czytania
Leszek Miller, który przez lata był związany z Lewicą, zaskoczył deklaracją ws. nadchodzących wyborów. Polityk zapowiedział, że jesienią nie będzie głosować na tę partię. Wyjawił też, na kogo odda swój głos i dlaczego to zrobi.
Leszek Miller nie będzie głosować na Lewicę. Wyjawił, na kogo odda głos w wyborach. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

– PiS nie walczy tylko, żeby zostać w polityce, czy żeby być w polityce. PiS walczy, żeby być na wolności. I w związku z tym uczyni wszystko, co będzie mógł, żeby pozostać na wolności. To znaczy, żeby wygrać te wybory – mówił były premier Leszek Miller w ostatnim wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24.


Pochwalił za to lidera Platformy Obywatelskiej. Jak podkreślił, to jedyny polityk, który "w takim bezpośrednim starciu, jeden na jeden, gdzieś w czasie kampanii wyborczej, pokona każdego".

Jasna deklaracja Millera. Nie będzie głosował na Lewicę

W rozmowie wrócił też temat wspólnej listy opozycji. – Ponieważ nie udało się uczynić jednej listy kandydatów do Sejmu, teraz my, wyborcy, powinniśmy uczynić jedną listę wyborców do Sejmu. To znaczy: niezależnie od naszych poglądów politycznych głosować na to ugrupowanie, które ma szansę wygrać – zauważył Miller, wskazując, że Polacy powinni zagłosować na KO. Sam zresztą ma taki zamiar.

– Powiem wprost, że ja po raz pierwszy w życiu nie będę głosował na Lewicę, tylko będę głosował na polityka KO. Właśnie z uwagi na to, żeby przyłączyć się do tej grupy, która powiększa szanse tej partii w wygraniu wyborów – poinformował.

Przypomnijmy: 9 sierpnia, chwilę po tym jak poznaliśmy oficjalną datę wyborów, Donald Tusk podał pierwsze nazwiska osób, które wystartują z list Koalicji Obywatelskiej w wyborach 15 października.

Tusk wyjawił już, kto będzie startował m.in. z okręgu warszawskiego

I tak z okręgu warszawskiego wystartuje twórca "babciowego" i ekonomista Instytutu Obywatelskiego Andrzej Domański (według nieoficjalnych doniesień Tusk widziałby go w roli ministra finansów), a na liście będzie mu towarzyszyć Aleksandra Gajewska.

Oprócz tego lider PO poinformował też o pierwszych nazwiskach z okręgu podwarszawskiego. – Jest Kinga Gajewska, waleczna jak mało kto: bój się Kaczyński takich kobiet jak ona – oznajmił Tusk, dodając, że jej towarzyszem na liście będzie rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.

Z kolei "jedynką" listy KO w okręgu płockim będzie Marcin Kierwiński, a w okręgu siedleckim – Kamila Gasiuk-Pihowicz. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.