10-letnia Sara została znaleziona martwa w pustym domu. Są nowe fakty o tragedii

redakcja naTemat.pl
15 sierpnia 2023, 21:18 • 1 minuta czytania
10-letnia Sara, dziewczynka polsko-pakistańskiego pochodzenia została znaleziona martwa w domu swojego ojca. Mężczyzna razem z dwiema innymi osobami uciekł z Wielkiej Brytanii. Teraz wiadomo, że dziecko ma zostać pochowane nad Wisłą. Co więcej, okazuje się, że matka miała zostać w pełni odcięta od kontaktu z 10-latką.
Wielka Brytania. Nowe fakty ws. śmierci małej Sary. Pochowają ją w Polsce. Fot. Elijah Nouvelage / AFP / East News

10 sierpnia brytyjska i polska prasa zaczęła publikować doniesienia o śmierci 10-letniej Sary. Ciało dziewczynki polsko-pakistańskiego pochodzenia zostało znalezione w mieszkaniu jej ojca w miejscowości Woking pod Londynem.


Wielka Brytania. 10-letnia Sara została znaleziona martwa w pustym domu. Nowe fakty

W chwili ujawnienia zwłok nikogo nie było w domu. Policja zabezpieczyła mieszkanie, a lekarz od razu stwierdził zgon dziewczynki.

W czasie śledztwa, gdy rozpoczęto przesłuchiwania kluczowych dla sprawy osób, służby odkryły, że trzech potencjalnie ważnych dla dochodzenia mężczyzn uciekło z kraju. Z doniesień "The Sun" wynika, że Wielką Brytanię opuścili na kilka godzin przed wejściem służb do domu ojca 10-latki.

Wciąż trwa obława służb, mająca na celu pochwycenie podejrzanych. W tym celu podjęto także współpracę międzynarodową. Co najbardziej szokujące, wśród nich ma być wspomniany już ojciec dziecka, Urfan.

"Współpracujemy z naszymi partnerami, z organami międzynarodowymi, aby zlokalizować podejrzanych – zapewniła miejscowa policja w oficjalnym komunikacie.

W rozmowie z "The Sun" matka 10-latki, Olga powiedziała, że po zamknięciu sprawy, zamierza wrócić z ciałem córki do Polski. To w naszym kraju dojdzie do ceremonii pogrzebowej.

Z najnowszych ustaleń w sprawie wynika, że Olga i Urfan poznali się w 2009 roku. Do rozwodu doszło po 8 latach znajomości, bo w 2017 roku. Para doczekała się dwojga dzieci, ale w 2019 roku sąd przekazał prawa do opieki nad Sarą i jej 12-letnim bratem Pakistańczykowi.

Według "The Sun" kobieta w ciągu ostatnich lat zaledwie dwa razy mogła zobaczyć się z dziećmi. Kontakt z nimi miała stracić po kłótni z obecną partnerką byłego męża.

– Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Sara powinna być teraz ze mną. Była za młoda. Sara była niesamowitym dzieckiem – powiedziała Olga.

Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością, a głos zabrał między innymi miejscowy imam, Hafiz Hashmi. – Jesteśmy ogromnie zszokowani i zasmuceni. Nie mogę uwierzyć, że coś takiego może przydarzyć się tak niewinnemu dziecku. Nie znamy okoliczności śmierci, więc modlimy się, aby dusza dziewczynki była spokojna – powiedział dla BBC Radio Surrey.

Wiadomo także, że sekcję zwłok zaplanowano na wtorek, jednak jej wyników jeszcze nie przekazano opinii publicznej.