10-letnia Sara została znaleziona martwa w pustym domu. Są nowe fakty o tragedii
10 sierpnia brytyjska i polska prasa zaczęła publikować doniesienia o śmierci 10-letniej Sary. Ciało dziewczynki polsko-pakistańskiego pochodzenia zostało znalezione w mieszkaniu jej ojca w miejscowości Woking pod Londynem.
Wielka Brytania. 10-letnia Sara została znaleziona martwa w pustym domu. Nowe fakty
W chwili ujawnienia zwłok nikogo nie było w domu. Policja zabezpieczyła mieszkanie, a lekarz od razu stwierdził zgon dziewczynki.
W czasie śledztwa, gdy rozpoczęto przesłuchiwania kluczowych dla sprawy osób, służby odkryły, że trzech potencjalnie ważnych dla dochodzenia mężczyzn uciekło z kraju. Z doniesień "The Sun" wynika, że Wielką Brytanię opuścili na kilka godzin przed wejściem służb do domu ojca 10-latki.
Wciąż trwa obława służb, mająca na celu pochwycenie podejrzanych. W tym celu podjęto także współpracę międzynarodową. Co najbardziej szokujące, wśród nich ma być wspomniany już ojciec dziecka, Urfan.
"Współpracujemy z naszymi partnerami, z organami międzynarodowymi, aby zlokalizować podejrzanych – zapewniła miejscowa policja w oficjalnym komunikacie.
W rozmowie z "The Sun" matka 10-latki, Olga powiedziała, że po zamknięciu sprawy, zamierza wrócić z ciałem córki do Polski. To w naszym kraju dojdzie do ceremonii pogrzebowej.
Z najnowszych ustaleń w sprawie wynika, że Olga i Urfan poznali się w 2009 roku. Do rozwodu doszło po 8 latach znajomości, bo w 2017 roku. Para doczekała się dwojga dzieci, ale w 2019 roku sąd przekazał prawa do opieki nad Sarą i jej 12-letnim bratem Pakistańczykowi.
Według "The Sun" kobieta w ciągu ostatnich lat zaledwie dwa razy mogła zobaczyć się z dziećmi. Kontakt z nimi miała stracić po kłótni z obecną partnerką byłego męża.
– Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Sara powinna być teraz ze mną. Była za młoda. Sara była niesamowitym dzieckiem – powiedziała Olga.
Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością, a głos zabrał między innymi miejscowy imam, Hafiz Hashmi. – Jesteśmy ogromnie zszokowani i zasmuceni. Nie mogę uwierzyć, że coś takiego może przydarzyć się tak niewinnemu dziecku. Nie znamy okoliczności śmierci, więc modlimy się, aby dusza dziewczynki była spokojna – powiedział dla BBC Radio Surrey.
Wiadomo także, że sekcję zwłok zaplanowano na wtorek, jednak jej wyników jeszcze nie przekazano opinii publicznej.