Tragedia w Wielkopolsce. 20-latek utonął w jeziorze, już miał wracać na brzeg

Maciej Karcz
16 sierpnia 2023, 10:55 • 1 minuta czytania
Tragedia w miejscowości Łopienno koło Gniezna. 20-latek utopił się podczas kąpieli w jeziorze. Od początku czerwca utonęło już 140 osób.
Nie żyje 20-latek, utonął w jeziorze w Łopiennie. (Zdjęcie poglądowe) Fot. NewsLubuski/East News

Dramat w Wielkopolsce, utonął 20-latek

Do zdarzenia doszło we wtorek 15 sierpnia. Trzech młodych mężczyzn pływało w jeziorze w Łopiennie, w pewnym momencie jeden z nich postanowił zawrócić na brzeg. Jego dwóch kolegów także zdecydowało się zakończyć kąpiel. Wtedy też dostrzegli, że ich przyjaciel zaczyna tonąć.


– Jeden z tych mężczyzn, którzy pozostali dłużej w wodzie, już dopływał do brzegu i wtedy zauważył, że jego kolega się topi. Chciał po niego wrócić, ale nie miał już na tyle siły – przekazała Kamila Kozłowska z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.

Jak informuje Radio ZET, które powołało się na PAP, świadkowie zdarzenia niezwłocznie wezwali służby ratunkowe. Te miały otrzymać zgłoszenie około 19:30. Nad jeziorem w Łopiennie błyskawicznie pojawiły się jednostki z z powiatu gnieźnieńskiego i z obszaru Żnina w województwie kujawsko-pomorskim. Na miejscu zdarzenia pojawili się także nurkowie z Poznania.

W wyniku trwającej kilka godzin akcji ratunkowo-poszukiwawczej późnym wieczorem odnaleziono ciało 20-letniego topielca. Jak informuje Radio ZET, zlokalizowanie go było możliwe dopiero przy użyciu sonarów. Na miejscu pojawiły się jednostki straży pożarnej oraz policji, by zabezpieczyć miejsce tragedii.

Blisko 150 utonięć, jak zadbać o bezpieczeństwo nad wodą?

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje, by zachować bezpieczeństwo nad wodą, podczas letniego wypoczynku. Wśród zasad, jakie są podawane przez RCB, jest m.in. pływanie tylko w wyznaczonych miejscach, pod opieką ratownika i stosowanie się do jego poleceń. Do tego należy pamiętać, że wypoczynek pod okiem ratownika nie zwalnia z zachowania zdrowego rozsądku i zapewnienia należytej opieki dzieciom.

Policja publikuje porażające statystyki. W trwającym okresie letnim utonęło już 140 osób, z czego najwięcej w lipcu - aż 72. Według danych, którymi dysponują mundurowi najczęstszymi przyczynami utonięć są kąpiel w miejscu niestrzeżonym oraz zwyczajna nieostrożność (informacje z 2022 roku).

Jak informowaliśmy jakiś czas temu, jednym z topielców, który naruszył wyżej wymienione dwie fundamentalne zasady bezpieczeństwa był 54-latek z województwa opolskiego.

54-latek utonął w Jastarni

Mężczyzna wszedł do morza w trakcie sztormu na niestrzeżonej plaży w Jastarni. W trakcie kąpieli zaczął tonąć, co dostrzegli inni plażowicze znajdujący się na brzegu. Natychmiast ruszyli mężczyźnie z pomocą i zdołali wyciągnąć go z wysokich tego dnia fal. 54-latka przejęli ratownicy, którzy stwierdzając u niego brak funkcji życiowych przystąpili do reanimacji.

Niestety mimo natychmiastowej reakcji innych wczasowiczów i podjętej reanimacji 54-latka nie udało się uratować. Jak informuje PAP, na którą zacytował serwis Wprost, o trwających czynnościach ratunkowych zostali powiadomieni policjanci z komendy w Juracie.

– Zgłoszenie otrzymano około godziny 15:00. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 54-letniego mężczyznę wyciągnęli z wody plażowicze, udzielając mu pierwszej pomocy, a wezwani na miejsce ratownicy podjęli reanimację – mówiła Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Pucku.