W kebabach z mięsem z Polski może być salmonella. Zaraziło się ponad 20 osób, jedna osoba zmarła

Maciej Karcz
17 sierpnia 2023, 15:25 • 1 minuta czytania
Władze Austrii podały, że ponad 20 osób zatruło się salmonellą, a jedna osoba zmarła, prawdopodobnie po zjedzeniu kebaba. Zawierał mięso pochodzące z Polski – podał "Die Welt". Przypadki zatrucia kebabem pojawiły się również w Niemczech.
Polskie mięso do kebabu może być zatrute salmonellą. (Zdjęcie poglądowe) Fot. ROBERT STACHNIK/REPORTER/East News

Polskie mięso do kebabu może zawierać salmonellę

O sprawie poinformowała austriacka Agencja ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (AGES). W ciągu pięciu miesięcy (luty - początek lipca) 27 osób, które zaraziło się salmonellą deklarowało, że na krótko przed zatruciem spożyło kebab z mięsem z kurczaka. Jak ustaliła AGES, właściciele restauracji, w których stołowały się zainfekowane osoby zadeklarowali, że mięso kupili w Polsce. Z powodu bakterii, która była w kebabie jedna osoba zmarła.


Kilka dni temu austriacka Agencja ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności przekazała, że przypadki zatruć salmonellą odnotowano również w Irlandii, Danii, Norwegii, Holandii, Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii.

Drugim po Austrii krajem, który w ostatnim czasie odnotował najwięcej przypadków zainfekowania bakterią są Niemcy. Jak podała Niemiecka Agencja Informacyjna (DPA), u naszych zachodnich sąsiadów odnotowano 10 przypadków zatrucia salmonellą.

Ponadto agencja przytoczyła fragment dokumentu, jaki Polska wystosowała do Europejskiego Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF).

"Od marca do sierpnia Polska dziewięć razy informowała o skażonym salmonellą kebabie" – informuje DPA.

Polska była największym producentem mięsa drobiowego w UE i czwartym co do wielkości eksporterem na świecie.

Fala groźnych zatruć w Trójmieście

Jak informowaliśmy w naTemat, na początku czerwca br. do gdańskich szpitali trafiło 14 osób z objawami nieżytu żołądkowo-jelitowego. Jak podał wówczas serwis trojmiasto.pl, zatrucia były spowodowane salmonellozą.

– Na SOR mieliśmy ognisko salmonellozy, klasyczne objawy nieżytowe, ale rzeczywiście dawno nie było tak dużego rzutu – przekazał dziennikarzom portalu ratownik medyczny.

Trojmiasto.pl podaje też, w większość pacjentów została przyjęta w szpitalach Copernicus. – 8 czerwca do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala im. Mikołaja Kopernika i Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku zgłosiło się kilkanaście osób z bólem brzucha, ostrą biegunką i osłabieniem – przekazała Katarzyna Brożek, rzecznika szpitala.

I dodała: – W chwili obecnej obecnej wszyscy pacjenci są pod obserwacją personelu medycznego w wyodrębnionej dla nich strefie. Szpital powiadomił sanepid.

Dwie osoby trafiły do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Sytuacją zajmują się służby sanitarne. – Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gdańsku prowadzi dochodzenie epidemiologiczne – przekazał portalowi Zbigniew Zawadzki, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jak podaje portal trojmiasto.pl pacjenci mieli zatruć się w jednej z popularnych restauracji w Trójmieście.

Czym jest salmonella?

Medyczny portal doz.pl tłumaczy, że jest to rodzaj bakterii gram-ujemnych, należących do rodziny Enterobacteriaceae, które żyją w jelitach ludzi i zwierząt. Są najczęstszą przyczyną biegunek, ale też wielu innych dolegliwości. Głównym źródłem infekcji jest skażona wydalinami żywność i woda.