"Odloty Baranów". Tusk użył prostego porównania i wzbudził wielki aplauz we Włocławku

Rafał Badowski
18 sierpnia 2023, 19:03 • 1 minuta czytania
Wiecie, kto posługuje się wytrychem? – pytał we Włocławku Donald Tusk. Tłum mieszkańców miasta, który przybył na spotkanie z liderem Koalicji Obywatelskiej, od razu odpowiedział: "Złodzieje!". – Oni posługują się wytrychem każdego dnia – dodał Tusk, a uczestnicy spotkania dalej skandowali "złodzieje, złodzieje".
Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Włocławka. Apelował o pójście na wybory parlamentarne i pokonanie Kaczyńskiego. Fot. Screen / Twitter / Platforma Obywatelska

– Dzisiaj Jarosław Kaczyński ogłosił hasło wyborcze: "Bezpieczna przyszłość Polaków". Jest jakaś logika w tym haśle, bo wszyscy wiemy, jak niebezpieczna jest teraźniejszość. Po ośmiu latach ich rządów oni obiecują nam bezpieczną Polskę za jakiś czas. Tak naprawdę to hasło powinno brzmieć: bezpieczna przyszłość pisowców, bo o to naprawdę potrafią zadbać – mówił Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Włocławka. Szef PO nazwał też prezesa PiS człowiekiem wychowanym w willi na Żoliborzu, który nie wie, jakie są problemy "prostego ludu". Nawiazał do "dumnie" nazywającego się Centralnego Portu Komunikacyjnego i powiedział żartobliwie "odloty Baranów". To oczywista gra słów dotycząca przyszłych planowanych odlotów z portu lotniczego w Baranowie i specyficznego określenia polityków PiS.


Tusk skierował też słowa do Mateusza Morawieckiego. Odniósł się do artykułu Wirtualnej Polski, z którego miało wynikać, że premier zgromadził z żoną "40 milionów złotych" w nieruchomościach. Obiecał przy tym, którzy zarobili pieniądze nielegalnie, co jest łupem rabusiów – tu odniósł się do spółek skarbu państwa – to wszystko wróci do was co do złotówki – przekonywał mieszkańców Włocławka. Donald Tusk we Włocławku nawiązał też do kryzysu w ochronie zdrowia i niedawno opublikowanych danych na temat śmiertelności na OIOM-ach. Wynika z nich, że śmiertelność na intensywnej terapii jest w Polsce najwyższa w Europie, podczas gdy na przykład w Mongolii wynosi ona 23,5 proc. Lider PO wspomniał też o problemach Polaków związanych z wizytami u dentysty. Gdy chcą zapisać się publicznie, trzeba czekać około półtora miesiąca, gdy boli ząb. Tusk apelował to włocławian, by iść na wybory i pokonać Kaczyńskiego.

– Jestem pełen wiary, czuję się silniejszy, kiedy Was widzę – Polki i Polaków, którzy niczego się nie boją, ani PiSu, ani Kaczyńskiego, ani burzy, ani kryzysu – mówił do swoich wyborców szef Platformy Obywatelskiej. Jego słowa cytowały profile PO w mediach społecznościowych.

Tusk we Włocławku mówił też o głośnym wydarzeniu dnia, czyli bezskutecznych planach powołania w Polsce komisji ds. badania rosyjskich wpływów, której rzeczywistym zadaniem było "upolować Tuska".

PiS wymyślił komisję, jak pamiętacie, która miała "upolować Tuska" [...] Ku zdumieniu nie tylko Polek i Polaków, ale w całej Europie za głowę się łapali. Jak w demokracji europejskiej można coś takiego wykombinować? Żeby wykluczyć podłymi sztuczkami liderów opozycji. Wtedy, między innymi z tego powodu, ludzie przyjechali do Warszawy – mówił szef PO. Tusk zapewnił też, że politycy PiS zostaną rozliczeni za swoją nieuczciwość, ale nikogo z tych, którzy głosowali na tę partię, żadna krzywda nie spotka. – My musimy oczywiście zwyciężyć, trzeba wybory wygrać, rozliczyć zło, naprawić ludzkie krzywdy. To wszystko jest potrzebne, abyśmy podjęli próbę pojednania. Nikt, tylko dlatego że głosował na PiS, pracuje w jakichś instytucjach - nikogo żadna krzywda nie spotka i nie może spotkać. Trzeba pociągnąć do odpowiedzialności te kilkadziesiąt, może kilkaset osób, które czynią zło w sposób niemalże kryminalny – tłumaczył.