Kryzys w relacjach PiS i Dudy. Prezydent miał postawić ultimatum ws. kampanii
Sprawę pierwsza opisała Wirtualna Polska. Jak czytamy, prezydent Andrzej Duda postawił PiS nieformalne ultimatum: "Jeśli przyjmiecie przed wyborami moje projekty, możecie na mnie liczyć w kampanii". W PiS jednak nic sobie z tego nie robią.
Kryzys w relacjach Dudy i PiS. Chodzi o jego ulubiony projekt
– Nie zdążymy tego ogarnąć. Ustawa kompetencyjna była ostatnim projektem Andrzeja, nad którym mogliśmy się pochylić – powiedział WP o projekcie ustawy dotyczącym systemu obronności jeden z czołowych parlamentarzystów PiS.
A ten projekt jest ważny dla Dudy. Mówił o nim już w lipcu. Jak wówczas poinformował, "w najbliższych dniach, jako prezydencka inicjatywa, do Sejmu skierowany zostanie stosowny projekt ustawy".
– Projekt przygotowany został w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy z MON. Traktuję go jako szczególnie pilny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i mam nadzieję na jego szybkie przyjęcie. Jego założenia zostaną także przedstawione już w niedługim czasie – przekazał wtedy prezydent. Projekt wpłynął jednak dopiero w ostatnich dniach.
W PiS nie widzą szans, aby udało się zająć tym projektem
Ale Duda, jak podkreśla WP, nadal nieoficjalnie stawia partii rządzącej warunek: jeśli PiS będzie blokować prezydenckie projekty, to on dużo mniej będzie angażować się w kampanię".
– Jest za mało czasu. Nie będzie Sejmu. W tej kadencji żaden projekt Dudy już nie przejdzie przez parlament – podkreślił w rozmowie z WP polityk PiS.
A wybory będą już 15 października i będą połączone z referendum. Oto treść pytań, z których dwa w międzyczasie uległy modyfikacji:
- "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?";
- "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?";
- "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzuconym przez biurokrację europejską?";
- "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"
W referendum nie trzeba brać udziału. Wystarczy nie pobierać karty do głosowania. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.