Raków trwoni szanse na potężne pieniądze. Taką premię otrzymaliby za awans

Maciej Karcz
23 sierpnia 2023, 00:03 • 1 minuta czytania
Raków Częstochowa przegrał pierwszy mecz ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zawodnicy spod Jasnej Góry ulegli FC Kopenhaga 0:1. Dziś to zespół z Danii jest bliżej awansu do fazy grupowej, ale nie tylko. Za zakwalifikowanie się do Champions League drużyna otrzymuje od UEFA ogromne pieniądze. Dla częstochowian byłby one wręcz kosmiczne.
Raków Częstochowa może stracić szansę na gigantyczną premię za awans do Ligi Mistrzów Fot. Tomasz Kudala/REPORTER/East News

Raków Częstochowa może stracić szansę na premię za awans do Ligi Mistrzów

Raków Częstochowa w tegorocznych eliminacjach do Ligi Mistrzów dotarł do ostatniej, czwartej rundy, gdzie mierzy się z FC Kopenhagą. Niestety pierwsze spotkanie zakończyło się porażką "Medalików" 0:1. Taki wynik powoduje, że polski klub nie tylko oddala się od gry w Champions League, ale i od premii za awans do fazy grupowej rozgrywek.


Jak ostatnio informował serwis InnPoland.pl, za awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów Raków otrzymałby od Europejskiej Klubowej Federacji Piłkarskiej (UEFA) potężne pieniądze. Każdy zespół, któremu uda się zakwalifikować do rundy zasadniczej otrzymuje aż 15,64 mln euro, czyli ok. 70 mln cł, co na warunki polskich klubów jest zawrotną kwotą.

W fazie grupowej każde zwycięstwo premiowane będzie dodatkowymi 2,8 mln euro, a remis 930 tys. euro.

Jeśli mistrzowie Polski będą musieli obejść się smakiem Ligi Mistrzów, czeka ich gra w Lidze Europy. Raków wówczas zarobi 5 mln euro za udział w eliminacjach, plus 3,63 mln euro za awans do fazy grupowej LE. Po prostu spadnie o klasę rozgrywkową niżej, ale dalej będzie grał w europejskich pucharach.

Raków przegrywa w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów

Raków Częstochowa stanął przed wizją historycznego awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale po pierwszym meczu to FC Kopenhaga jest bliżej piłkarskiego raju. "Medaliki" po wyrównanym i zaciętym meczu ostatecznie przegrały ze względu na gol samobójczy z 9. minuty. Piłkę do własnej bramki skierował wówczas Bogdan Racovitan.

Taki wynik wprawdzie nie daje jeszcze zespołowi z Kopenhagi prawa do gry w Lidze Mistrzów, jednak przed polskim teamem niezwykle ciężkie zadanie. Już za tydzień czeka nas mecz rewanżowy.

Wtedy też piłkarze Rakowa będą starali się o odwrócenie niekorzystnego bilansu bramkowego dwumeczu, co pozwoliłby im awansować do Champions League.