Jakże rosyjski zbieg okoliczności... Prigożyn miał zginąć w specyficzną miesięcznicę

Natalia Kamińska
23 sierpnia 2023, 20:23 • 1 minuta czytania
Rosyjskie media podały, że w katastrofie samolotu w obwodzie twerskim zginął przywódca Grupy Wagnera – Jewgienij Prigożyn. Miał on być na liście pasażerów maszyny, która rozbiła się. Co ciekawe, do wydarzenia tego doszło... dokładnie dwa miesiące od marszu wagnerowców na Moskwę.
Śmierć Prigożyna. Data katastrofy samolotu nie jest przypadkowa. Fot. Associated Press/East News

Dwa miesiące temu Prigożyn zorganizował but

Przypomnijmy, że to 23 czerwca 2023 roku Jewgienij Prigożyn oskarżył rosyjskie dowództwo o ostrzelanie rakietowe obozu wagnerowców. W nocy z 23 na 24 czerwca jednostki Grupy Wagnera przeszły z okupowanych przez Rosję obwodów wschodniej Ukrainy na teren rosyjskiego obwodu rostowskiego i jego stolicy Rostowa nad Donem.


Bunt udało się szybko zakończyć. Stało się to w ten sam weekend, w który zaskakujący pucz wybuchł. Cała akcja trwała zatem około doby. A już 26 czerwca Prigożyn "na spokojnie" wskazywał na powody buntu. Mówił, że "mimo że nie wykazaliśmy żadnej agresji, a rozpoczęto na nas atak rakietowy". – Zginęło 30 osób. Niektórzy zostali ranni. To stało się impulsem do natychmiastowego natarcia – tłumaczył. – Jedna z kolumn udała się do Rostowa, druga w kierunku Moskwy. (...) Żałujemy, że musieliśmy uderzyć w samoloty, ale rzucili bomby. Przejechaliśmy 780 km. Zostało nam 200 km do Moskwy. Wśród pilotów Wagnera jest kilku rannych i dwóch zabitych, wśród nich pracownicy MON. Żaden z bojowników nie został zmuszony do marszu, a wszyscy znali jego cel – wyjaśnił.

Grupa Wagnera potem została przeniesiona na Białoruś. W sprawie mediował sam Alaksandr Łukaszenka.

Data śmierci Prigożyna mogła być specjalnie wybrana

W środę – czyli dwa miesiące od buntu – rosyjska agencja RIA Nowosti podała, że prywatny samolot Embraer Legacy na trasie Moskwa-Petersburg rozbił się w obwodzie twerskim. Na pokładzie, jak wstępnie informowano, miało być dziesięć osób – w tym Jewgienij Prigożyn. Potem rosyjskie medium doprecyzowało, że na razie znaleziono jednak tylko osiem ciał. Jak czytamy, prace poszukiwawczo-ratownicze trwają.

Już teraz eksperci od regionu wskazują, że śmierć Prigożyna tego dnia nie jest przypadkowa. Data mogła być wybrana specjalnie, by pokazać, że był to rodzaj zemsty. To byłoby w bardzo rosyjskim stylu.

Samolot leciał z Moskwy do Petersburga. Do katastrofy doszło w pobliżu wsi Kużenkino w obwodzie twerskim. Na miejscu pracują ratownicy. W internecie pojawiły się nagrania z miejsca katastrofy. Prezentujemy je poniżej.

Z kolei Ukraińcy nieoficjalnie podają, że samolot został zestrzelony przez rosyjską obronę powietrzną. Z ich informacji wynika, że na pokładzie znajdowała się również prawa ręka Prigożyna – Dmitrij Utkin.