Po 6 latach "Riverdale" dobiegło końca. Oto co stało się w finale serialu o napalonych licealistach
Jak pisaliśmy w naTemat, w 2017 roku widzowie The CW i Netfliksa mieli okazję poznać historię Archie'ego Andrewsa, bohatera sławnej serii komiksów wydawnictwa Archie Comics. Pierwszy sezon "Riverdale" skupiał się na losach zwykłego licealisty borykającego się z typowymi dla nastolatków problemami, który został wciągnięty w zagadkową śmierć brata bliźniaka swojej koleżanki ze szkoły.
Z pomocą przyjaciela Jugheada, zakochanej w nim Betty i bogatej dziewczyny Veroniki chłopakowi udało się dorwać mordercę, przy okazji odkrywając przed światem kolejne mroczne tajemnice skrywane przez pozornie spokojnych mieszkańców miasteczka.
Pierwszy sezon trzymał się kupy serwując widzom idealne połączenie kryminału z teen dramą. Oglądając go, można było sądzić, że scenariusz faktycznie dokądś zmierza. Jednak im dalej w las, tym wrażenie to powoli zaczęło niknąć gdzieś w czeluściach surrealistycznych plot twistów, kiepskich (aczkolwiek na swój sposób zabawnych) dialogów i musicalowych wstawek.
Szósty sezon był największym odlotem fabularnym, gdyż twórcy nie bali się wprowadzać do serialu diabłów oraz wiedźm, a także wskrzeszać kogo popadnie. Finałowa odsłona przystopowała nieco z rozbujaną fantazją, zabierając bohaterów do Riverdale lat 50. ubiegłego wieku (akcja toczy się tuż po śmierci Jamesa Deana w 1955 roku).
"W finale 6. sezonu Cheryl Blossom, która jest wiedźmą z mocą ognistego Feniksa, próbuje powstrzymać kometę przed rozbiciem się w Riverdale. Wykorzystuje do tego moce wszystkich swoich przyjaciół (m.in. jadowitego pocałunku i manipulowania czasem).
Widz nie dowiaduje się, co tak właściwie stało się z kometą, ponieważ w momencie kataklizmu fabuła serialu automatycznie przenosi go do kolorowych lat 50." – mogliśmy przeczytać wcześniej w naTemat.
W czwartek 23 sierpnia "Riverdale" wraz z premierą 20 odcinka 7. sezonu oficjalnie dobiegło końca. Jak potoczyły się losy Archie'ego i paczki?
Jak skończył się serial "Rivardale"? Kto umarł?
W ostatnim odcinku "Riverdale" zatytułowanym "Żegnaj, Rivardale" 86-letnią Betty odwiedza duch Jugheada, którego nekrolog staruszka zobaczyła przed chwilą w gazecie. Chłopak proponuje jej, by wybrała jeden dzień z czasów licealnych, do którego chciałaby wrócić. Bohaterka decyduje się przenieść do dnia podpisywania kronik w klasie maturalnej, który przegapiała przez chorobę.
Betty jest ostatnią żyjącą uczennicą swojej klasy licealnej. Odcinek wyjaśnia zatem, co stało się z pozostałymi bohaterami serialu młodzieżowego.
Siostra Betty, Polly, zajęła się wychowaniem swoich bliźniaków, zaś Fangs z gangu Serpents koncertował w całym kraju wraz z żoną Midge. Po kilku tygodniach od rozpoczęcia trasy koncertowej autokar z artystą rozbił się i odtąd Midge była samotną matką.
Kevin (Casey Cott), najlepszy przyjaciel Betty, dostał się na studia na Uniwersytecie Nowojorskim. Razem z chłopakiem Clayem, który otrzymał posadę profesora na Uniwersytecie Columbia, mieszkał w Harlemie. Marzenie umuzykalnionego licealisty spełniło się – w późniejszym życiu miał zespół grający na Broadwayu. Zmarł w wieku 82 lat, zaś Clay kilka dni po nim.
Reggie, kolega z drużyny futbolowej Archie'ego, najpierw dołączył do drużyny Lakers, a potem został trenerem w liceum w Riverdale. Toni (Vanessa Morgan) i Cheryl (Madelaine Petsch) osiedliły się w Oakland Hills, gdzie razem spełniały się artystycznie. Jedna z nich była aktywistką, druga zaś malarką. Już jako dorosłe kobiety adoptowały wspólnie syna i nadały mu imię Dale – na cześć miasteczka, w którym dorastały.
Jeśli chodzi o rodziców głównych bohaterów, mama Archiego, pani Andrews, prowadziła sklep z odzieżą i związała się z kobietą o imieniu Brooke. Matka Betty, Alice (Madchen Amick), rozwiodła się z Halem (Lochlyn Munro) i rozpoczęła pracę jako stewardesa. Raz zdołała nawet uratować samolot przed katastrofą.
Na koniec została jeszcze kwestia pierwszoplanowych postaci. Veronica (Camila Mendes) przeprowadziła się do Los Angeles, by tam szkolić się na producentkę filmową. Na swoim koncie miała dwa Oscary. Jej sukcesy z zapartym tchem obserwowała Betty, która gdy tylko mogła, uczestniczyła w premierach dzieł najlepszej przyjaciółki. Przed śmiercią Betty żałowała jednak, że nie miała lepszego kontaktu z Veroniką.
Archie (KJ Apa) myślał, że jemu i Betty pisana jest miłość. "Wszystko zaczęło się od nas, prawda? Chłopak i dziewczyna z sąsiedztwa" – mówił. Ostatecznie zamieszkał w Kalifornii, gdzie założył rodzinę i był szefem firmy budowlanej (hobbistycznie zajmował się pisaniem książek). Został pochowany u boku swojego ojca, którego w poprzednich sezonach grał Luke Perry.
Jughead (Cole Sprouse) kupił mieszkanie w Nowym Jorku i założył tam gazetę "Jughead's Madhouse Magazine". Nigdy nie wziął ślubu. Betty (Lili Reinhart) – podobnie jak jej ex-chłopak – została redaktorką naczelną. Prowadziła feministyczne czasopismo "She Says". Doczekała się dzieci i jednej wnuczki.
Ostatnia scena finałowego odcinka przedstawia, jak po śmierci Betty przenosi się do knajpki Pop's i tam dosiada się do stołu, przy którym siedzą Veronika, Archie i Jug. "Myślę, że tutaj ich zostawimy. Gdzie są wiecznie młodzi, zawsze mają 17 lat i zawsze jedzą burgera lub piją shake'a, zawsze idą lub wracają na potańcówkę, (...) Riverdale zawsze będzie twoim domem. Póki co, życzę dobrej nocy" – tymi słowami żegna widza Cole Sprouse.
Czytaj także: https://natemat.pl/478496,riverdale-6-sezon-co-sie-wydarzylo