Zaraz nie będzie co oglądać. Lista produkcji opóźnionych przez strajk w Hollywood jest coraz dłuższa

Maja Mikołajczyk
30 sierpnia 2023, 16:24 • 1 minuta czytania
Protesty scenarzystów i aktorów odbijają się czkawką hollywoodzkim producentom, którzy nie chcą poprawić bytu swoim pracownikom. Oto najbardziej wyczekiwane filmy i seriale, których premiery zostały opóźnione przez strajki w Hollywood.
Filmy i seriale opóźnione przez strajk scenarzystów. Fot. kadry z filmów "Gladiator", "Diuna 2" i serialu "Stranger Things"

Filmy opóźnione przez strajki aktorów i scenarzystów

Challengers, reż. Luca Guadagnino

"Challengers" to najnowszy film Luki Guadagnino ("Tamte dni, tamte noce", "Do ostatniej kości"), którego gwiazdą jest Zendaya ("Euforia", "Diuna"). Na ekranie towarzyszą jej Josh O'Connor ("The Crown") oraz Mike Faist ("West Side Story").


Dramat opowiadający o miłosnym trójkącie był jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku i miał zadebiutować na ekranach już 15 września, jednak z powodu protestów oficjalnie przesunięto datę jego premiery na 26 kwietnia 2024 roku.

Diuna: Część druga, reż. Denis Villeneuve

Zendaya nie ma szczęścia do premier swoich filmów w tym roku. "Diuna: Część druga" to bowiem kolejna produkcja z jej udziałem, której nie zobaczymy wkrótce. Planowo widowisko science fiction miało wejść na ekrany kin w listopadzie 2023 roku, jednak już oficjalnie przesunięto ją na 15 marca 2024 roku.

Już po rozpoczęciu strajku aktorów w lipcu zaczęły się spekulacje dotyczące losu produkcji Denisa Villeneuve'a. Przewidywano wówczas, że jeśli protest potrwa dłużej niż miesiąc, "Diuna 2" może zostać przełożona, gdyż protest uniemożliwi kampanię promocyjną, w której istotną rolę zawsze pełnią aktorzy i aktorki występujący w filmie.

Kraven Łowca, reż. J.C. Chandor

"Kraven Łowca" to najnowszy film Marvela studia Sony odpowiedzialnego chociażby za ostatni animowany hit "Spider-Man: Poprzez multiwersum". Produkcja z Aaronem Taylorem-Johnsonem miała zadebiutować na ekranach 6 października tego roku, jednak przesunięto ją niemal o rok. Na chwilę obecną oficjalną datą premiery został 30 sierpnia 2024 roku.

W przypadku produkcji Sony występuje ten sam problem, co z "Diuną 2" – protestujący aktorzy i aktorki nie będą promować filmu, a studia najwidoczniej uważają, że mogłoby to przynieść im spore straty w box office'ach.

Gladiator 2, reż. Ridley Scott

"Gladiator 2" to jedna z najbardziej wyczekiwanych kontynuacji – fani filmu musieli czekać na nią ponad dwadzieścia lat. W ostatnim czasie zaczęto ujawniać jego obsadę, wśród której znajdują się takie głośne nazwiska jak Paul Mescal, Pedro Pascal, Connie Nielsen czy Denzel Washington.

Niestety, prace nad produkcją Ridleya Scotta najprawdopodobniej zostały wstrzymane i choć film i tak zapowiedziany był na 2024 roku, w ostateczności możemy zobaczyć go jeszcze później. Istnieją jednak spekulacje, że zdjęcia wciąż trwają i obejmują kręcenie jak największej liczby scen z dublerami-kaskaderami.

Sok z żuka 2, reż. Tim Burton

Nad "Sokiem z żuka 2" chyba ciąży jakaś klątwa. O powstaniu filmu spekulowano od lat, a w 2015 roku Warner Bros. dało Timowi Burtonowi zielone światło na zrealizowanie sequelu filmu z 1988 roku, jednak już rok później reżyser poinformował, że produkcja została wstrzymana.

Teraz kiedy produkcja faktycznie ruszyła z kopyta, na drodze do jej powstania stanął strajk. Zdjęcia zaczęły się już latem, jednak nie skończono ich przed protestem. Ponieważ film nie został ukończony, raczej nie zobaczymy go w planowanym terminie, a więc we wrześniu 2024 roku.

Seriale opóźnione przez strajki aktorów i scenarzystów

The Last of Us, sezon 2

"The Last of Us", czyli serial HBO na podstawie gry o tym samym tytule, był hitem początku tego roku i z dużym prawdopodobieństwem znajdzie się w topce najlepszych produkcji telewizyjnych tego roku (póki co wylądował m.in. w naszym zestawieniu półrocza).

Sezon drugi zapowiedziano niemal od razu po wypuszczeniu pierwszych odcinków, jednak z powodu strajku scenarzystów prace nad nim przerwano najprawdopodobniej na bardzo wczesnym etapie. Zanim zaczął się protest, spekulowano, że zdjęcia mogą się zacząć na początku 2024 roku, jednak na chwilę obecną raczej zakłada się, że nie zobaczymy "The Last of Us" przed 2025 rokiem.

Euforia, sezon 3

Trzeci sezon "Euforii" był opóźniony już przez to, że Sam Levinson pracował nad szczęśliwie już oficjalnie skasowanym "Idolem". Teraz jednak nad serialem z Zendayą w roli głównej zawisł strajk aktorów.

Chociaż planowo kontynuacja produkcji HBO zaplanowana była na 2024 rok, czyli dwa lata po premierze pierwszego sezonu, teraz spekuluje się, że być może nie zobaczymy serialu przed 2026 rokiem. Przypomnijmy, że niedawno Levinson zapowiadał, że nowy sezon "Euforii" ma przypominać film noir.

Alien, sezon 1

"Alien", którego producentem jest Ridley Scott, czyli reżyser pierwszego filmu powstałego w ramach franczyzy, miał zadebiutować na antenie FX jeszcze w tym roku. Niestety, serial, za którego kamerą stoi Noah Hawkey ("Fargo", "Legion") to kolejna "ofiara" strajku aktorów.

Jak poinformowały niedawno zagraniczne media, prace na planie zostały przerwane. Wcześniej kręcono sceny w Tajlandii, jednak tylko z udziałem aktorów i aktorek zrzeszonych w brytyjskim związku zawodowym Equity. Ponieważ jednak do reszty ujęć potrzebna jest gwiazda produkcji, czyli Sydney Chandler, ekipa przebywająca w Tajlandii została wysłana do domu.

Stranger Things, sezon 5

Zła wiadomość dla fanów ekipy z Hawkins. Bracia Duffer nigdy nie spieszyli się z prezentowaniem kolejnych sezonów "Stranger Things", jednak tym razem finał jednego z największych hitów Netfliksa może pojawić się na platformie jeszcze później.

Zdjęcia miały zacząć się na początku lipca tego roku, a zakończyć najprawdopodobniej w czerwcu 2024 roku. Ze względu na to, że strajk zaczął się w połowie lipca, można zakładać, że jeśli w ogóle się zaczęły, to nie nakręcono zbyt wiele, a więc trudno powiedzieć, kiedy poznamy zakończenie przygód Jedenastki i spółki.

Biały lotos, sezon 3

"Biały lotos" to jeden z popularniejszych serialów HBO ostatnich lat, który ma postać antologii (łączyła je jedynie postać grana przez Jennifer Coolidge, czyli słynną "Matkę Stiflera"). Ostatni sezon dla naTemat recenzował Bartosz Godziński.

"Aktorsko trzyma poziom, dialogi są zabójcze jak sycylijska mafia, a utwór z intra jest kapitalny i aż nie chce się go przewijać. Podobnie jak i tego, co następuje dalej. Choć nie ma tego efektu świeżości jak poprzedni sezon, to i tak bookujemy kolejne poniedziałkowe wieczory na seans" – przeczytacie w jego recenzji.

Zdjęcia do trzeciego sezonu serialu miały się już zacząć jakiś czas temu w Tajlandii, jednak bez większych niespodzianek, za sprawą strajku aktorów, oficjalnie zostały przerwane.