Dziś koniec meteorologicznego lata. Synoptycy zdradzają, co nas teraz czeka
Ostatnie dni w całej Polsce nie były specjalnie słoneczne. Nad kraj nadciągnął niż atmosferyczny, który zaowocował przelotnymi opadami na zachodzie, i silnymi burzami na wschodzie. Ponadto w regionach po prawej stronie Wisły temperatura powietrza sięgała nawet 30 stopni Celsjusza, tak po stronie lewej jedynie 15 stopni.
Meteorologiczny koniec lata w Polsce
Jak pisaliśmy już wcześniej, szalona i zróżnicowana pogoda w skali całej Polski zacznie się wyrównywać, ale na niekorzyść nas wszystkich. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, 31 sierpnia – ostatni dzień atmosferycznego lata swoją aurą przygotuje nas na nieuchronnie zbliżającą się jesień.
W ciągu całego dnia termometry w kraju nie wskażą więcej, niż 22 stopnie - tyle bowiem będzie wynosiła temperatura na wschodzie, a dokładniej na Podlasiu. Najchłodniej będzie na Pomorzu, Pomorzu Zachodnim i na Śląsku, bo jedynie 16 stopni. W części centralnej i południowo-wschodniej maksymalnie 20 stopni.
W ciągu dnia nie powinniśmy spodziewać się także dużego nasłonecznienia. Według IMGW zachmurzenie w całej Polsce będzie średnie bądź duże.
Nieciekawej i ponurej pogodzie będą towarzyszyły silne porywy wiatru, największe na północy i południu. W Sudetach może wiać nawet 70 km/h.
Pogoda na weekend
Tak jak ostatniego dnia meteorologicznego lata, aura w ciągu pierwszych dni września będzie niemal identyczna. Synoptycy z IMGW nie przewidują znaczącej poprawy, bowiem pogoda na nadchodzący weekend zapowiada się równie chłodno i deszczowo. W piątek na północy Polski, od Gdańska aż po Słupsk temperatura wyniesie jedynie 15 stopni w ciągu dnia, natomiast pozostałej części kraju maksymalnie 20 stopni.
W sobotę i niedzielę będzie nieco cieplej, ale nie będą to upały, z jakimi mieliśmy do czynienia jeszcze tydzień temu. Pewną formą pocieszenia jest to, że nadchodzący weekend nie powinien być burzowo-deszczowy. IMGW nie informuje o nawałnicach bądź załamaniach pogody w ciągu najbliższych kilku dni. Mogą wystąpić przelotne opady deszczu, głównie w górach oraz nad morzem, których skala nie powinna przekroczyć więcej niż 10 mm.
Zalana Warszawa, potężna ulewa nad stolicą
Najbliższe dni nie powinny być naznaczone silnymi opadami, jednak rzecz miała się zupełnie inaczej w tym tygodniu, a szczególnie na Mazowszu. Wczorajsza potężna ulewa sprawiła, że wiele ulic Warszawy zwyczajnie znalazło się pod wodą.
Najbardziej ekstremalna sytuacja wystąpiła na trasie S8 na wysokości dzielnicy Bielany, bowiem droga stała się całkowicie nieprzejezdna a wiele samochodów zostało zwyczajnie zalanych.
Czytaj także: https://natemat.pl/507793,woda-na-ulicach-warszawy-zalalo-trase-s8-jest-w-calosci-nieprzejezdna