Wiele osób myśli, że trzeba wypisać dziecko z lekcji religii. Oto jak wygląda prawda

Maciej Karcz
04 września 2023, 10:58 • 1 minuta czytania
Jak co roku, na początku września pojawia się pytane o istotność lekcji religii w szkołach. Większość z nas myśli, że aby dzieci nie musiały chodzić na katechezę, trzeba je z niej wypisać. Jest całkowicie na odwrót. Oto, co naprawdę mówi ustawa o uczęszczaniu uczniów na lekcje religii.
Dzieci nie muszą chodzić na lekcję religii? Oto, co mówi ustawa. (Zdjęcie poglądowe) Fot. Piotr Kamionka reporter

Lekcje religii w szkołach - oto, co mówi ustawa

Każdego roku coraz więcej uczniów decyduje się nie uczęszczać na lekcje religii. W 2010 roku udział w zajęciach z katechezy deklarowało 93 proc. uczęszczających do szkół średnich (dane z CBOS), natomiast w zeszłym roku odsetek ten zmniejszył się do 54 procent i stale maleje. Nieco lepiej wypadają pod tym względem szkoły podstawowe - około 90 procent - jednak i tam obserwujemy znaczny odpływ z grupy uczniów chodzących na lekcję religii.


Na statystyki dotyczące dopiero co rozpoczętego roku szkolnego będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać, jednak śmiało możemy założyć, że te znów mogą się pogorszyć. W każdym razie powszechnie wiadomo, że młodzi ludzie na religię chodzić nie chcą. W tej właśnie sytuacji, aby dzieci nie musiały uczęszczać na zajęcia katechetyczne, rodzice lub opiekunowie podpisują specjalne oświadczenia deklarując, że ich pociechy rezygnują z tych zajęć.

I tu właśnie napotykamy na pewien problem. Według rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej o organizacji nauki religii, na podst. art. 12 ustawy o systemie oświaty, lekcje katechezy powinny być organizowane tylko i wyłącznie na życzenie.

"Publiczne przedszkola i szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadpodstawowe na życzenie bądź rodziców, bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie" – czytamy w Dzienniku Ustaw.

Tak więc z powyższego rozporządzenia dowiadujemy się, że zamiast wypisywania dzieci z lekcji katechezy, rodzice przede wszystkim musieliby je na nie najpierw zapisać, żeby takowe zajęcia dopiero zostały zorganizowane. W związku z tym prawnie nie zachodzi konieczność wyrzucania religii z planu lekcji twojego dziecka, ponieważ nie powinna się ona tam znaleźć, jeśli nie wyraziłeś na nią chęci oraz zgody.

Uczniowie o najdziwniejszych sytuacjach na lekcjach religii

Przyczyną wypisywania się z lekcji religii (co jak ustaliliśmy, jest sprzeczne z ustawą) jest coraz większa liczba skandali, jakie co rusz wybuchają w Kościele Katolickim, bądź dopiero po latach wychodzą na światło dzienne. Ale to tylko jedna z przyczyn. Innym czynnikiem są kontrowersyjne treści, jakie wygłaszają nauczający religii w szkołach księża lub katecheci.

Powiedzmy sobie szczerze – religia w szkole to kopalnia anegdot. I w zasadzie byłby to zabawny temat, gdyby nie fakt, że czasami mowa po prostu o przemocy wobec uczniów. – Bóg jest Bogiem. Do Boga należy się szacunek, rozumiesz? Przeproś! – krzyczał jakiś czas temu ksiądz do ucznia na nagraniu zarejestrowanym na lekcji w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Mazowszu. To oczywiście skrajny przypadek skandalicznego zachowania, jednak takie sytuacje tylko pogłębiają trend wśród uczniów – zaczynają z tych lekcji świadomie rezygnować. A więcej o zastanawiających i oburzających sytuacjach z lekcji katechezy przeczytacie tutaj.