Długi, braki kadrowe, aparatura bez przeglądów. Oto dramatyczny obraz szpitali powiatowych
Aż 217 wniosków pokontrolnych i prawie 500 mln zł finansowych skutków nieprawidłowości – to efekty kontroli NIK dotyczącej funkcjonowania szpitali powiatowych w latach 2020-2022.
Jak wykazała kontrola, szpitale te miały problemy z bilansowaniem swojej działalności. NIK przypomina, że w związku z ogłoszeniem stanu epidemii zmieniono sposób finansowania szpitali, co spowodowało przejściową poprawę ich wyników finansowych i "tylko zaciemniło obraz".
W 2021 r. 16 z 22 skontrolowanych szpitali osiągnęło dodatni wynik finansowy. Natomiast po pierwszym półroczu 2022 r. już tylko trzy podmioty objęte kontrolą odnotowały zysk netto, zaś pozostałe (19 szpitali) poniosły stratę netto.
Odsetki za opóźnione płatności i praca bez przerwy
Kontrolowane szpitale z opóźnieniami regulowały płatności, co wiązało się z koniecznością płacenia odsetek. Jak ocenia Izba, "takie postępowanie było przejawem niegospodarności i stanowiło naruszenie ustawy o finansach publicznych".
Kolejne niepokojące ustalenia z kontroli dotyczą świadczenia pracy przez lekarzy przez kilka dni bez przerwy.
Ponadto - jak ustalili kontrolerzy NIK - w procesie leczenia pacjentów wykorzystywano aparaturę bez ważnych przeglądów technicznych, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia pacjentów.
Długi szpitali
Podstawowym problemem utrudniającym funkcjonowanie szpitali powiatowych jest ich pogarszająca się sytuacja finansowa, przejawiająca się m.in. rosnącym zadłużeniem.
Według danych Ministerstwa Zdrowia, w latach 2019–2021 zobowiązania ogółem szpitali powiatowych stale rosły i wynosiły – odpowiednio – ponad 6 mld zł, niemal 6,9 mld zł oraz niecałe 7,3 mld zł.
Jednocześnie zobowiązania wymagalne (te, których termin płatności już minął) szpitali powiatowych na przestrzeni tych lat wynosiły – odpowiednio – ok. 803 mln zł, 724 mln zł i prawie 602 mln zł. Według stanu na 30 czerwca 2022 r., zobowiązania ogółem szpitali powiatowych przekroczyły 7,3 mld zł, w tym zobowiązania wymagalne wyniosły prawie 777 mln zł.
Co działa dobrze? Kolejki pacjentów na jasnych zasadach
Skontrolowane szpitale ustalały kolejność dostępu pacjentów do świadczeń medycznych w oparciu o jasne i przejrzyste zasady, zgodnie z ustawą o prawach pacjenta.
Najwięcej osób w stanie stabilnym oczekiwało na świadczenia w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (AOS) do poradni: kardiologicznej, okulistycznej i neurologicznej.
Natomiast w przypadku hospitalizacji najwięcej osób w stanie stabilnym oczekiwało na leczenie w oddziale: okulistycznym, chirurgii urazowo-ortopedycznej i chorób wewnętrznych.
NIK zwraca uwagę, że liczba pacjentów oczekujących na świadczenia zdrowotne różniła się między poszczególnymi podmiotami leczniczymi i była uzależniona m.in. od wielkości danego podmiotu, zakresu udzielanych świadczeń oraz czasowego funkcjonowania jako "szpital covidowy".
Jeśli chodzi o czas oczekiwania na hospitalizację, to rekordzistą był Szpital w Nysie, gdzie na udzielenie świadczeń dla przypadków stabilnych pacjenci czekali nawet 1569 dni, czyli ponad cztery lata.
Co trzeci sprzęt bez ważnych przeglądów technicznych
Podczas kontroli NIK okazało się, że świadczenia były wykonywane z użyciem sprzętu, który nie zawsze spełniał standardy.
Prawie co trzecia aparatura medyczna, którą poddano kontroli, była wykorzystywana w procesie leczenia pacjentów bez ważnych przeglądów technicznych. Przeglądy stanu technicznego tej aparatury przeprowadzano nawet z dwuletnim opóźnieniem, co było niezgodne z ustawą o wyrobach medycznych i mogło stanowić zagrożenie dla pacjentów.
Lekarz w pracy non stop przez 73 godziny
W trzech szpitalach lekarze zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych świadczyli pracę przez kilka dni bez przerwy, w skrajnym przypadku nawet przez 73 godziny.
NIK ogólnie zwraca uwagę, że nadmierne obciążenie pracą personelu medycznego może negatywnie wpływać na jakość świadczonych usług, a w skrajnych przypadkach – zagrażać zdrowiu pacjentów i lekarzy.
Co istotne, zapis w ustawie o działalności leczniczej dotyczący odpoczynku lekarzy pełniących dyżur medyczny nie obowiązuje lekarzy udzielających świadczeń na podstawie umów cywilnoprawnych.
Ponadto w kontroli ujawniono m.in., że:
- w żadnym spośród 22 skontrolowanych szpitali kadra zarządzająca nie została wyłoniona w konkursach. Niektóre szpitale organizowały co prawda konkursy na stanowiska kierownicze, ale ze względu na brak rozstrzygnięcia obowiązki powierzano wybranym pracownikom;
- większość szpitali (18 z 22) nie spełniała norm zatrudnienia personelu medycznego (zwłaszcza pielęgniarek). Ponadto trzy szpitale w miejsce brakujących pielęgniarek zatrudniły opiekunów medycznych, pomimo że prawo nie przewiduje takiej możliwości;
- w 17 szpitalach nie ustalano minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych lub robiono to w sposób nieprawidłowy, a dyrektor ma obowiązek ustalania takich norm co najmniej raz na trzy lata;
- w 12 szpitalach nie zapewniano pacjentom możliwości umawiania się na wizyty drogą elektroniczną, monitorowania statusu na liście oczekujących na udzielenie świadczenia oraz powiadamiania o terminie wizyty;
Nieprawidłowości finansowe, nieodzyskane należności
Kontrolerzy NIK wykazali też nieprawidłowości dotyczące zarządzania finansowego:
W przypadku 14 szpitali opieszale i mało skutecznie odzyskiwano należności. W skrajnych przypadkach dłużników wzywano do zapłaty po upływie kilku lat (w Szpitalu w Oławie było to 3,5 roku – tam też doszło do przedawnienia zadłużenia na łączną kwotę 17,3 tys. zł). W sześciu szpitalach brakowało formalnych procedur w tym zakresie.
Szpitale, które podejmowały wysiłki na rzecz egzekwowania należności, naliczały odsetki od przeterminowanych należności. Odsetki te wyniosły: w 2019 r. łącznie ponad 1,3 mln zł, co stanowiło ok. 88 proc. przychodów finansowych wszystkich szpitali, w 2020 r.– ponad 1,5 mln zł (ok. 90 proc.), w 2021 r. – 610 tys. zł (ok. 88 proc.) i w I półroczu 2022 r. – prawie 412 tys. zł. Ale zdarzało się też, że dopuszczono do przeterminowania należności, a szpital nie podejmował żadnych działań, aby je wyegzekwować i nie naliczał też odsetek.
Same szpitale także w wielu przypadkach były dłużnikami i nieterminowo regulowały płatności, co wiązało się dodatkowo z koniecznością płacenia odsetek. "Było to działanie niegospodarne, stanowiące naruszenie dyscypliny finansów publicznych" - ocenia NIK.
Część skontrolowanych szpitali nieodpowiednio zarządzało też posiadanym mieniem, nie umiejąc właściwie zabezpieczyć swoich interesów. Siedem szpitali, zawierając umowy najmu/dzierżawy, nie przestrzegało postanowień zawartych w uchwałach podmiotów je tworzących, a dotyczących gospodarowania mieniem. Szpitale nawet - mimo takiego obowiązku - nie pytały podmiotu tworzącego o postępowanie z mieniem.
Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/508771,posilki-w-szpitalach-do-poprawy-nowa-obietnica-wyborcza-pis