Priscilla Presley przerywa milczenie. Mówi o różnicy wieku względem Elvisa
Film o Priscilli Presley w reżyserii Sofii Coppoli
W poniedziałek (4 września) podczas 80. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji odbyła się uroczysta premiera filmu biograficznego "Priscilla", za którego kamerą stanęła jedna z najbardziej cenionych reżyserek, Sofia Coppola ("Przekleństwa niewinności", "Między słowami" i "Maria Antonina"). Fabuła skupia się na młodości 14-letniej Priscilli Ann Wagner i początkach jej związku ze starszym od niej o 10 lat Elvisem Presleyem.
W rolach głównych wystąpili znana ze "Źle się dzieje w El Royale" Cailee Spaeny, a także odtwórca roli Nate'a Jacobsa w serialu "Euforia" Sama Levinsona, Jacob Elordi. Dodajmy, że scenariusz filmu oparto na pamiętniku Priscilli z 1985 roku zatytułowanym "Elvis and Me".
Priscilla Presley o różnicy wieku między nią a Elvisem
Na czerwonym dywanie nie zabrakło tytułowej bohaterki dzieła Coppoli. Priscilla Presley towarzyszyła obsadzie i twórcom w Wenecji, a po pokazie premierowym filmu, który otrzymał 7-minutowe owacje na stojąco, zebrani mogli zobaczyć, jak ociera łzy ze wzruszenia. Po napisach końcowych 78-letnia modelka zabrała głos, komentując swoje początek miłosnej relacji z Elvisem.
Nadmieńmy wpierw, że w latach 1958-1960 Presley odbywał służbę wojskową w Niemczech i to tam poznał swoją przyszłą żonę.
– W Niemczech Elvis odsłonił przede mną całe swoje serce, (...). Ja byłam osobą, która naprawdę siedziała tam, słuchała go i pocieszała. (...) Mimo że miałam 14 lat, w życiu byłam trochę starsza (nie w liczbach). Ludzie myślą: "Och, to był seks". Nie, tak nie było. Nigdy nie uprawiałam z nim seksu. Był bardzo miły, ciepły, kochający i szanował fakt, że miałam tyle lat, ile miałam – wyjaśniła Priscilla.
Nie wiem, dlaczego tak mi zaufał. I nigdy, przenigdy, nikom nie powiedziałam, że się z nim spotykam, a to była kolejna kwestia, którą uwielbiał. Że nigdy go nie wydałam. Nigdy nikomu w szkole nie powiedziałam, że się spotykamy. Zbudowaliśmy więc związek, który trwał aż do mojego odejśćia. I nie dlatego, że go nie kochałam - był miłością mojego życia.
Jakie recenzje zebrał film "Priscilla"?
Dotąd na portalu Rotten Tomatoes "Priscillę" Coppoli oceniło 31 krytyków filmowych. Werdykt: 94 proc. pozytywnych opinii. Recenzenci chwalą filmowczynię za empatyczne spojrzenie na historię dojrzewającej dziewczyny, której życie nabrało nieoczekiwanych barw po poznaniu jednego z największych gwiazdorów na świecie.
"Priscilla nie jest ani ponura, ani pokryta cukrem. To wrażliwe, choć delikatne spojrzenie na młodą kobietę budzącą się ze snu i konfrontującą się z życiem na jawie" – napisał Richard Lawson. "Na swój chłodny, analityczny sposób Coppola rzuca kilka ostrych uwag na temat sposobu, w jaki Priscilla jest kontrolowana przez mężczyzn w jej życiu" – dodał Geoffrey Macnab z "Independent".
Czytaj także: https://natemat.pl/422167,elvis-co-bylo-prawda-a-co-fikcja