Wzruszający moment po meczu. Za spotkanie z "Lewym" młody kibic może słono zapłacić

Maciej Karcz
07 września 2023, 23:29 • 1 minuta czytania
Reprezentacja Polski mierzyła się w czwartek z Wyspami Owczymi w meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Przez większość czasu spotkanie było nieciekawe, ale... emocjonująco zrobiło się tuż po ostatnim gwizdku. Do bohatera naszej kadry Roberta Lewandowskiego przybiegł młody kibic.
Młody kibic wbiegł na murawę, by poprosić Lewandowskiego o koszulkę. Fot. X.com/TVP Sport

Gdy zawodnicy obu reprezentacji już dziękowali sobie za mecz i zmierzali do tunelu, kamery zarejestrowały wzruszającą sytuację. Do kapitana reprezentacji Polski nagle podbiegł mały chłopiec, który poprosił go o koszulkę.


Tuż za młodym kibicem przybiegli stewardzi odpowiedzialni za pilnowanie porządku na stadionie PGE Narodowy. Ochroniarze chcieli odciągnąć chłopca od Roberta Lewandowskiego, ten jednak dał do zrozumienia, że nie ma takiej potrzeby. "Lewy" z uśmiechem zdjął swoją koszulkę i podarował ją swojemu fanowi. Robert na koniec uścisnął chłopca i udał się do szatni, natomiast mały kibic odbiegł z powrotem na trybuny.

Mimo wspaniałego przeżycia i zdobycia wyjątkowej pamiątki, jaką jest koszulka Lewandowskiego chłopiec oraz jego opiekunowie mogą spotkać się z surowymi konsekwencjami. Wbieganie na murawę jest przez piłkarskie federacje surowo piętnowane. Niewykluczone, że za swoje zachowanie młody fan Roberta otrzyma zakaz stadionowy, a jego rodzice będą musieli zapłacić grzywnę. Niemniej jednak widok, który zarejestrowały kamery, naprawdę chwyta za serce.

Lewandowski uratował honor biało-czerwonych

Czwartkowym rywalem biało-czerwonych była o wiele niżej notowana reprezentacja Wysp Owczych. Mimo tego, że czysto teoretycznie nasz rywal nie był wymagający, mecz ten był niezwykle ważny dla naszych kadrowiczów z dwóch powodów.

Po pierwsze, stanowił idealną okazję do rehabilitacji po klęsce w Kiszyniowie i porażce z Mołdawią. Po drugie, w razie kolejnej wpadki i straty punktów reprezentacja Polski znacznie oddaliłaby się od awansu do Euro 2024. Finalnie gra reprezentacji nie zachwyciła, ale najważniejsze, że udało nam się zwyciężyć. Oczywiście wynik mógł być wyższy niż 2:0, jednak rażąca w tym meczu była nieskuteczność piłkarzy Fernando Santosa.

Selekcjoner będzie miał sporo materiału do analizy przed kolejnym meczem. Najważniejszym wnioskiem, jaki może wyciągnąć Santos jest taki, że zawodnicy tacy jak Wszołek, Świderski czy Grosicki zasługują na to, by w nadchodzącym starciu z Albanią powinni zjawić się na murawie dużo wcześniej.