Zełenski wyśle kobiety na front? Nowy komunikat wzbudził popłoch w Ukrainie

Maciej Karcz
08 września 2023, 18:01 • 1 minuta czytania
Ukraiński parlament przekazał, że od 1 października kobiety będą musiały rejestrować się w komisjach wojskowych i otrzymają status poborowych. Jak podaje ukraińska prasa, mobilizowane mają być kobiety tylko z określone grupy. Wiadomo również, czy poborowe będą mogły wyjeżdżać za granicę.
Ukrainki zostały poddane mobilizacji. Wiadomo, o którą grupę chodzi Fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Ukraiński parlament zdecydował o poborze kobiet

W dniu rosyjskiej napaści, czyli 24 lutego 2022 roku władze Ukrainy zadecydowały, że wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat podlegają powszechnej mobilizacji i nie mogą wyjeżdżać za granicę.


Jednak tamtejszy rząd wydał niedawno rozporządzenie mówiące o tym, że od 1 października nie tylko mężczyźni, ale i kobiety będą musiały rejestrować się w najbliższych komisjach wojskowych. Pobór w będzie dotyczył pań w wieku 18-60 lat, które posiadają wykształcenie medyczne lub farmaceutyczne.

Jak informuje "Kyiv Post", mimo uzyskania statusu poborowych kobiety te będą mogły swobodnie i bez żadnych przeszkód opuszczać terytorium kraju, chyba że zostaną zmobilizowane. Jak przekazał Fedir Wienisławski – członek ukraińskiej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, "nawet założony mundur nie sprawi, że poborowe nie będą mogły wyjechać za granicę".

– Jeśli chodzi o ograniczenie wyjazdów zagranicznych kobiet, takie ograniczenie będzie dotyczyć wyłącznie tych, które zostały już zmobilizowane – zapewnił Wienisławski w rozmowie z "Kyiv Post".

Ukraiński polityk dodał również, że nie ma obecnie planów nakładania obowiązku rejestracji wojskowej w przypadku kobiet wykonujących inne zawody. Podobne informacje, co Fedir Wienisławski przekazał również rzecznik tamtejszej straży granicznej, Andriej Demczenko.

– Nie wprowadzono żadnych nowych ograniczeń w podróżowaniu – stwierdził wprost w rozmowie z dziennikarzami "Kyiv Post".

Ukraińcy unikają poboru płacąc łapówki w komisjach wojskowych

Jak już wspominaliśmy, w związku z rosyjską agresją w Ukrainie trwa mobilizacja mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, ale nie wszystkich. Do poboru do wojska nie są przewidziane osoby o złym stanie zdrowia, trudnej sytuacji rodzinnej, prowadzące działalność niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki lub studenci. Jak się okazuje, wyżej wymienione wyjątki, które mogą pomóc mężczyznom odroczyć, lub całkowicie uniknąć wojska stały się przyczyną działań korupcyjnych. Zarówno ukraińskie, jak i zachodnie media – w tym polska "Gazeta Wyborcza" – informowały w ubiegłym tygodniu, że osoby prowadzące komisje wojskowe często przyjmowały łapówki od poborowych i wystawiali sfałszowane dokumenty decydując, że ci nie mogą zostać objęci mobilizacją.

Samo ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze otwarcie podało, że w zależności od regionu, w którym znajduje komisja, "cennik" wahał się od 3 do nawet 10 tys. dolarów za uniknięcie poboru.

Reagując na serię skandali korupcyjnych, Zełenski wystąpił z inicjatywą zrównania w prawie korupcji ze zdradą stanu. – Ustawodawcy otrzymają moje propozycje dotyczące uznania korupcji za zdradę państwa w czasie stanu wojennego – oznajmił. Jeśli spełniłaby się deklaracja prezydenta, karą za korupcję byłoby od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, konfiskata mienia i brak możliwości skrócenia kary.