Rząd Scholza reaguje na decyzję PiS ws. Ukrainy. Niemiecki MON już działa

Natalia Kamińska
21 września 2023, 17:15 • 1 minuta czytania
Polska chce ograniczyć dostawy broni na Ukrainę do już zawartych kontraktów. Informacja ta zelektryzowała władze w Berlinie. Niemiecki szef MON Boris Pistorius już zapowiedział wyjaśniającą rozmowę ze swoim polskim odpowiednikiem.
Niemcy zaskoczeni decyzją Polski ws. broni dla Ukrainy. Będą rozmowy. Fot. ODD ANDERSEN/AFP/East News

Niemieckie media, które obszernie relacjonują spór między Warszawą a Kijowem ws. embarga na zboże, podkreślają, że od początku wojny Warszawa jest jednym z największych zwolenników i dostawców broni dla Ukrainy


Niemiecki szef MON chce wyjaśnień od Polski ws. broni dla Ukrainy

"Obecnie pomiędzy obydwoma krajami toczy się spór. Polska sprzeciwia się zniesieniu ograniczeń handlowych na ukraiński eksport zboża i twierdzi, że chce chronić swoich rolników" – podano w jednym z artykułów na portalu informacyjnym Deutschlandradio, czyli programie pierwszym niemieckiego radia.

Z kolei wysokonakładowy niemiecki dziennik Der Tagesspiegel donosi, iż Boris Pistorius (SPD) planuje obecnie rozmowy z Warszawą. Polityk na razie przekazał jedynie, że nie chce oceniać tego, co się dzieje, dopóki nie porozmawia ze swoim polskim odpowiednikiem Mariuszem Błaszczakiem.

Niemieckie media przypominają też czwartkową wypowiedź polskiego rzecznika rządu. – W kontekście pytań o dostawy uzbrojenia informuję, że Polska realizuje wyłącznie uzgodnione wcześniej dostawy amunicji oraz uzbrojenia, w tym wynikającego z podpisanych kontraktów z Ukrainą – powiedział dziś rzecznik rządu Piotr Müller. – Ze strony ukraińskiej pojawiła się seria absolutnie nieakceptowalnych wypowiedzi i gestów dyplomatycznych. Nie ma akceptacji Polski na tego typu nieuzasadnione działania – stwierdził. Rzecznik rządu Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do środowej wypowiedzi Mateusza Morawieckiego. – Ukraina broni się przed bestialskim atakiem rosyjskim i rozumiem tę sytuację, jednak tak jak powiedziałem, będziemy chronić nasz kraj. My już nie przekazujemy uzbrojenia do Ukrainy, ponieważ uzbrajamy teraz Polskę – mówił polski premier w Polsat News.

– W kontekście pytań o dostawy uzbrojenia informuję, że Polska realizuje wyłącznie uzgodnione wcześniej dostawy amunicji oraz uzbrojenia, w tym wynikające z podpisanych kontraktów z Ukrainą. Jest to m.in. największy po 1989 roku zagraniczny kontrakt podpisany przez polski przemysł zbrojeniowy na dostawę armatohaubicy Krab – stwierdził z kolei Piotr Müller.

UE zapewnia tymczasem Kijów o dalszym wsparciu militarnym

Z kolei rzecznik ds. polityki zagranicznej frakcji parlamentarnej FDP Ulrich Lechte powiedział dziennikowi "Der Tagesspiegel", że "to hańba , że ​​Polska, dotychczas wiarygodny partner, wstrzymuje obecnie wsparcie militarne dla Ukrainy i komunikuje to w ten sposób". 

– Polska oczywiście chce wywrzeć presję na Ukrainę i UE, aby znalazły rozwiązanie dla importu ukraińskiego zboża – oznajmił ten polityk. Lechte uważa, że jest to manewr rządu PiS w ramach kampanii wyborczej, mający na celu odwrócenie uwagi od sprawy wizowej.

W międzyczasie Unia Europejska zapewniła rząd w Kijowie o dalszym wsparciu militarnym. – Stanowisko Europy jest stabilne i niezmienione  – oświadczył w czwartek w Brukseli Peter Stano, rzecznik szefa polityki zagranicznej UE Josepa Borrella.

Jak dodał, UE nie może komentować dwustronnych zobowiązań Polski wobec Kijowa. Podkreślił jednak, że ważne jest dla nas, aby polityka UE wobec Ukrainy się nie zmieniła. Wskazał tak sektor cywilny, jak i wojskowy.