Zorganizował orgię na plebanii i... wyjechał na urlop. Ujawniono, co się dzieje z księdzem Tomaszem

Alan Wysocki
28 września 2023, 16:33 • 1 minuta czytania
To ksiądz Tomasz zorganizował orgię na plebanii w Dąbrowie Górniczej, o której mówi cała Polska. Okazało się, że duchowny ma zostać przesłuchany w charakterze świadka. Ale obecnie... przebywa na urlopie wypoczynkowym. Wciąż trwa śledztwo ws. grupowego seksu z udziałem męskiej prostytutki, która zasłabła w trakcie zabawy.
Orgia w Dąbrowie Górniczej. Wiadomo, co się dzieje z księdzem Tomaszem. Fot. Karol Porwich / East News

Orgia w Dąbrowie Górniczej. Wiadomo, co się dzieje z księdzem Tomaszem

Gdy w kraju wciąż rosną emocje wokół orgii na plebanii w Dąbrowie Górniczej, ksiądz Tomasz korzysta z uroków Turcji. Po ujawnieniu doniesień o duchownym okazało się, że ten wypoczywa w jednym z tamtejszych kurortów w ramach urlopu wypoczynkowego.


"Wczasy księdza to zapewne sposób odreagowania wielkiej afery" – zasugerował "Super Express", który ujawnił doniesienia o poczynaniach duchownego, który zorganizował orgię.

Co więcej, Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu bada wszystkie okoliczności sprawy. Przypomnijmy, że jeden z uczestników orgii zasłabł, a duchowni, zamiast udzielić mu pomocy, mieli wyrzucić go z mieszkania.

Nieudzielenie pomocy jest zaś przestępstwem. Z kolei według nieoficjalnych ustaleń "Faktu" sytuacja miała wyglądać inaczej i na miejscu mogło dojść do zażycia środków psychoaktywnych. "Super Express" ustalił za to, że ksiądz Tomasz zostanie przesłuchany w charakterze świadka.

Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy konkretnie czynności z udziałem duchownego będą miały miejsce bowiem prokuratura ma aż trzy miesiące na przeprowadzenie dochodzenia.

– Prokurator cały czas pracuje nad sprawą, przesłuchuje świadków, zasięgnął opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, żeby ocenić stan zdrowia pokrzywdzonego w momencie interwencji pogotowia – powiedział prok. Waldemar Łubniewski.

– To kluczowy dowód, bo może wskazywać, ale nie przesądzać o kierunku śledztwa. Trzeba przesłuchać jeszcze wielu świadków, a podstawowy termin prowadzenia dochodzenia to trzy miesiące – dodał.

Tymczasem, parafia wciąż liczy straty po orgii z udziałem księży. Przypomnijmy, że po ujawnieniu doniesień o seks-skandalu spłonęły drzwi bazyliki pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.

Proboszcz parafii ks. Andrzej Stasiak wyliczył, że kwota strat sięga ok. 60 tys. złotych. Trzeba będzie wymienić oba skrzydła drzwi, bo jedno zostało doszczętnie spalone. jak podaje serwis dabrowagornicza.naszemiasto.pl, parafia nie ujawnia, ile kosztowało zamówienie męskiej prostytutki.