Nagła zmiana polityki Paryża wobec Kijowa. Będzie mniej kluczowych dostaw
– Oddawanie broni (francuskiej armii-red.) było dotąd regułą. Teraz stanie się wyjątkiem. To znaczy, że będziemy przekazywać naszą broń już tylko w takich przypadkach, kiedy nie będzie innego rozwiązania – powiedział w Kijowie francuski minister obrony Sebastien Lecornu.
Paryż zmienia politykę ws. Ukrainy. Będzie mniej broni
Z kolei już po tej wizycie w wywiadzie dla France Info wskazał, iż "wojna będzie trwała, a transfer sprzętu we francuskich siłach zbrojnych z definicji ma ograniczenia".
– Czy będziemy to kontynuować? Tak, ponieważ dzięki naszym programom wojskowym wycofamy z Francji mnóstwo starego sprzętu armii (...), który będziemy mogli przekazać Ukrainie i innym krajom partnerskim. Jeżeli jednak chcemy się utrzymać, musimy umieć bezpośrednio „połączyć” francuskich przemysłowców z armią ukraińską – przekonywał.
Jeszcze w Kijowie minister i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jak zrelacjonowały tamtejsze media, rozmawiali jednak o możliwości wspólnej produkcji „niektórych rodzajów broni” oraz wzmocnieniu ukraińskiej obrony powietrznej.
– Francja i Ukraina podpisały około 10 umów w sferze przemysłu obronnego – poinformował w piątek Lecornu, podsumowując wizytę Kijowie. W Ukrainie byli z nim przedstawiciele 20 francuskich firm zbrojeniowych.
Rząd PiS też zaostrzył retorykę względem Kijowa
Także Polska ostatnio informowała, że będzie mniej broni dla Kijowa. Rzecznik rządu Prawa i Sprawiedliwości odniósł się nie tak dawno do wypowiedzi Mateusza Morawieckiego. – Ukraina broni się przed bestialskim atakiem rosyjskim i rozumiem tę sytuację, jednak tak jak powiedziałem, będziemy chronić nasz kraj. My już nie przekazujemy uzbrojenia do Ukrainy, ponieważ uzbrajamy teraz Polskę – powiedział premier w Polsat News.
– W kontekście pytań o dostawy uzbrojenia informuję, że Polska realizuje wyłącznie uzgodnione wcześniej dostawy amunicji oraz uzbrojenia, w tym wynikające z podpisanych kontraktów z Ukrainą. Jest to m.in. największy po 1989 roku zagraniczny kontrakt podpisany przez polski przemysł zbrojeniowy na dostawę armatohaubicy Krab – skomentował te słowa Piotr Müller.
– Przypominamy, że w pierwszych miesiącach wojny Polska dostarczyła kluczowe dla obrony Ukrainy czołgi, wozy pancerne, samoloty i amunicję, które były niezbędne do powstrzymania Rosji przed atakiem na Ukrainę i w perspektywie inne kraje UE, w tym Polskę. W pierwszych miesiącach wojny, gdy inne kraje UE dyskutowały o wsparciu, Polska konsekwentnie pomagała odeprzeć atak – wskazał.