Zaskakujący apel Kwaśniewskiego do wyborców. Chodzi o Hołownię i Trzecią Drogę

Katarzyna Florencka
29 września 2023, 19:18 • 1 minuta czytania
Aleksander Kwaśniewski zwrócił się z nieoczekiwanym apelem do... osób, które głosowały w wyborach prezydenckich 2020 na Szymona Hołownię. Były prezydent stwierdził, że ich "obowiązkiem" jest teraz zagłosowanie na Trzecią Drogę – inaczej Prawo i Sprawiedliwość będzie najpewniej rządzić trzecią kadencję.
Aleksander Kwaśniewski zaapelował do osób popierających Trzecią Drogę Fot. Pawel Wodzynski/East News

Kwaśniewski apeluje ws. Hołowni i Trzeciej Drogi

Do kwestii wyborczego wyniku Trzeciej Drogi były prezydent odniósł się na nagraniu opublikowanym w czwartek na Instagramie jego córki Aleksandry. Wprost stwierdził, że nie jest to czas na zmianę preferencji wyborczych.


– Kluczowa rzecz, mówię to państwu prosto w oczy, to jest to, żeby Hołownia i PSL, czyli Trzecia Droga, przekroczyli 8 proc. – oznajmił Aleksander Kwaśniewski.

– Mówię to do moich kolegów, którzy kilka lat temu mówili "Hołownia, Hołownia, zakochaliśmy się w Hołowni", a dzisiaj jakby byli nieco odkochani. Wszyscy, którzy kochaliście Hołownię, zagłosujcie na Hołownię. To jest obowiązek. Jeśli Hołownia nie przekroczy 8 proc., to PiS ma wolną drogę do rządzenia – stwierdził wprost.

Córka Kwaśniewskiego zauważyła, że po stronie Koalicji Obywatelskiej pojawiają się nawoływania "ultrasów", którzy są przeciwni głosowaniu na Trzecią Drogę, gdyż według nich jest to "zdrada". – Zgodziłbym się z tą tezą, gdyby było tak, że głosujemy na Koalicję i Hołownia ma przez to 0,5 proc.. Ale jeśli Hołownia będzie miał 7,5 proc., to marnujemy 7,5 proc. głosów – stwierdził były prezydent.

Jak dodał, sam na ugrupowanie Szymona Hołowni głosować nie będzie, bo "nigdy się w nim nie zakochał". – Ale ci, którzy się zakochali, głosować na Trzecią Drogę, bo oni muszą być w parlamencie. Oni będą dobrym partnerem i dobrym koalicjantem – podkreślił Kwaśniewski.

Równocześnie Kwaśniewski stwierdził, że głos oddany na Hołownię w 2020 roku jest "dodatkowym argumentem" za głosowaniem na niego dzisiaj.

– Gdyby nie to poparcie, które zostało udzielone Hołowni w czasie wyborów prezydenckich, tego ugrupowania by nie było. Mówiąc krótko: pomagaliście temu ugrupowaniu, tłumaczyliście, że ma szanse i dzisiaj powiecie, że już nie? To będzie katastrofalny błąd. Hołowniacy, głosować na Hołownię! – oznajmił na końcu. 

PiS liczy na "wygryzienie" Hołowni?

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Prawo i Sprawiedliwość wiąże duże nadzieje ze "ściągnięciem" Trzeciej Drogi poniżej progu wyborczego. W oficjalnych sondażach ugrupowanie to ostatnio balansowało na jego granicy. W badaniu IPSOS dla Oko.Press i TOK FM głosowanie na ten ruch zadeklarowało 8 proc. respondentów, z kolei w sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski – 9 proc. W poprzedni weekend Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu" dawał Polsce 2050 i PSL 9,81 proc. poparcia.

Nieco lepsza sytuacja jest w najnowszym badaniu IBRiS dla Onetu, gdzie poparcie dla Trzeciej Drogi wyniosło 10,4 proc.

– W naszych codziennych badaniach poparcie dla Trzeciej Drogi waha się w granicach 8-procentowego progu wyborczego dla koalicyjnych komitetów wyborczych, a to oznacza, że jeśli duet Hołownia Kosiniak-Kamysz nie wejdzie do Sejmu, to wówczas wystarczy nam uzyskanie 38-39 proc., by mieć samodzielną większość i 230 mandatów – twierdził jednak w rozmowie z Onetem jeden ze sztabowców z Nowogrodzkiej.