Frasyniuk zdegustowany słowami Dudy o "Zielonej Granicy". "To jest obrzydliwe"

Dominika Stanisławska
30 września 2023, 18:40 • 1 minuta czytania
Władysław Frasyniuk w ostatnim wywiadzie postanowił przypomnieć młodym Polakom o polewaczkach czy ścieżkach zdrowia. W rozmowie podkreślił, że to ostatni raz, kiedy na marszu nie ma ZOMO. Opozycjonista PRL-u odniósł się w rozmowie z Onetem także do słów wypowiedzianych przez Andrzeja Dudę na temat Polaków.
Opozycjonista chce zachęcić niezdecydowane osoby do wzięcia udziału w Marszu Miliona Serc Fot. East News/ WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Władysław Frasyniuk w rozmowie z Marcinem Zawadą (Onet) powiedział, że "to jest ostatni nasz marsz, kiedy na drodze nam nie stanie ZOMO". Opozycjonista w ten sposób chce zachęcić niezdecydowane osoby do wzięcia udziału w Marszu Miliona Serc, który odbędzie się 1 października.


– Ten najważniejszy marsz, do urn wyborczych, odbędzie się 15 października. Mam głębokie przekonanie, że w polskiej tradycji takie wydarzenia same nie zmieniały rzeczywistości – tak było ze strajkami w sierpniu 1980 r. czy z demonstracjami w stanie wojennym – powiedział Władysław Frasyniuk.

"Dobry Niemiec to martwy Niemiec"

W rozmowie z Onetem Frasyniuk odniósł się także do retoryki, którą stosuje Prawo i Sprawiedliwość. Partia Kaczyńskiego widzi wroga na zachodzie, a on tak naprawdę jest na wschodzie.

– Przecież to przypomina nam czasy, kiedy komuniści zbierali tzw. klasę robotniczą na stadionach po to, żeby potępić "warchołów". Mamy te mechanizmy totalitarnego państwa jak w soczewce – powiedział.

Tak jak za czasów Gomułki na spotkania z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą mogli wejść tylko ci, którzy mieli przepustki. Tak samo dziś na spotkania z Jarosławem Kaczyńskim i innymi członkami partii PiS wejść mogą osoby, które są na liście. Podobieństw jest o wiele więcej, chociażby TVP, które za PRL-u było tubą propagandową partii komunistycznej, dziś jest tubą propagandową partii PiS.

"To jest obrzydliwe"

Władysław Frasyniuk skrytykował też słowa prezydenta Andrzeja Dudy na temat filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica". Andrzej Duda 22 września w rozmowie z Marcinem Wroną TVN24 powiedział, że "tylko świnie siedzą w kinie".

– To jest obrzydliwe. Właściwie musiałbym tylko i wyłącznie obrażać prezydenta używając wszystkich tych słów, których nauczyłem się na robotniczym podwórku, w trakcie dwuletniego odbywania służby wojskowej czy czteroletniej odsiadki w więzieniu. Właściwie wszystkie brzydkie słowa, które znam, powinienem w tej chwili wypowiedzieć. Ale powiem inaczej, ostrożniej – idiota – skomentował zachowanie Andrzeja Dudu Frasyniuk.