Będzie skandal w "Dream Show" Dody. Reżyser i artystka nie mają żadnych wątpliwości
Ostatnie półtora roku to najbardziej płodny okres w 20-letniej karierze Dody. Jej płyta "Aquaria" oraz niemal wszystkie numery, które z niej pochodzą, stały się radiowymi hitami. Na dodatek niedawno wypuściła kawałek ze Smolastym, który rozbił bank odsłon.
Jeszcze niedawno artystka szukała miłości na antenie Polsatu w swoim reality show "12 kroków do miłości". Teraz w kolejnym programie "Doda. Dream Show" pokazuje kulisy swojego życia zawodowego. Fani artystki mogą zobaczyć jej przygotowania do trasy koncertowej "Aquaria Tour", która rozpocznie się już 7 października.
Czytaj także: Doda zdobyła się na szokujące wyznanie. W tle terapeutka i zdrada męża
Doda zakończy karierę skandalem? Reżyser 'Dream Show' nie ma wątpliwości
W najnowszym odcinku reality widzowie mogli być świadkami spotkania, w którym uczestniczyła wokalistka. Podczas niego doszło do awantury w sprawie budżetu na jej serię koncertów. W trakcie odcinka wspomniano liczne skandale z udziałem Rabczewskiej. Pomimo tego okazało się, że na tym nie koniec.
W piątym odcinku "Doda. Dream Show" ujawniono kolejne kulisy nadchodzącej trasy koncertowej. Widowisko nie bez powodu przewidziane jest dla widzów powyżej 14. roku życia. Jak się okazało show Dody ma być skandalizujące, o czym świadczą słowa samego reżysera.
Czytaj także: Doda twierdzi, że tak naprawdę nie lubi sławy. "Śledzenie i inwigilowanie"
"To jest artyzm, to jest wulgaryzm" – mówił Michał Pańszczyk, który po chwili dodał: "Chcemy zrobić skandal przed ludźmi". Sama artystka, wyobrażając sobie swój performens, podkreślała, że będzie to niezapomniane show wieńczące jeden z rozdziałów jej życia.
Teraz kończę etap mojej kariery tak, jak ja chcę, na grubej kur**e, na pełnym rozpier**lu, na takiej akcji, że wszyscy mnie zapamiętają. Jak zrobię trasę koncertową taką, jakiej nie zrobi nikt, jak zrobię ostatnią płytę, jakiej nie zrobił nikt. Wszystko, co ostatnie, zrobię najlepiej.
Czytaj także: Kazadi oceniła Dodę. Zdradziła, co sądzi o jej reality na antenie Polsatu
Doda zdradziła, że ma dość medialnego życia. Najbardziej pragnie bycia anonimową i wycofania się ze świata show-biznesu.
"To nie jest życie, kiedy musisz uważać na każde słowo, kiedy musisz się chować, kiedy wszyscy cię śledzą, kiedy wszystko, co robisz w życiu prywatnym, trafia na pierwsze strony gazet. (...) Jestem jeszcze młoda, chcę poczuć bycie niesławnym, anonimowym" – podkreślała. Artystka nie kryje tego, że jest zmęczona swoją popularnością.
"Nienawidzę tej sławy, jestem turbo introwertykiem, ja lubię wolność i spokój" – podsumowała Doda.