Tabelka jak z mema. Tak Kowalski tłumaczy wyższość polskiego makaronu

Maciej Karcz
04 października 2023, 07:45 • 1 minuta czytania
Janusz Kowalski udostępnił w sieci co najmniej zastanawiającą grafikę. Poseł Suwerennej Polski za jej pomocą stara się udowodnić wyższość polskiego makaronu nad włoskim. Używa przy tym dyskusyjnych argumentów.
Janusz Kowalski mówi, dlaczego polski makaron jest lepszy od włoskiego Fot. X/Facebook/Janusz Kowalski

Kowalski porównuje polski makaron do włoskiego

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski niemal codziennie zamieszcza na Twitterze/X wpis, który budzi mniejsze, lub większe emocje. Tak było we wtorek wieczorem, gdy poseł Suwerennej Polski postanowił rozprawić się z włoskim makaronem udowadniając, że ten produkowany w Polsce jest o niebo lepszy. Problem w tym, że argumenty, których użył, są zwyczajnie nietrafione, a wręcz niedorzeczne.


Zdaniem Kowalskiego produkt ten, jeśli powstał nad Wisłą, jest lepszy, bo... krócej się gotuje. Ponadto o wyższości polskiego makaronu nad włoskim ma stanowić jego twardość.

"Polacy lubią makaron, który rośnie w trakcie gotowania i jest sprężysty, a Włosi wybierają twardszy, robiony z mąki durum" – możemy przeczytać na grafice zamieszczonej przez Kowalskiego.

Oczywiście internauci obok wpisu posła Suwerennej nie przeszli obojętnie. "Puścili to z konta Ministerstwa Rolnictwa, bo to samozaoranie", "Tego brakowało, by uczył WŁOCHÓW makaronu", "Pewnie zboże techniczne było w tych makaronach", "Dajcie spokój, on nawet pszenicy nie rozpoznaje" – to tylko niektóre z krytycznych komentarzy użytkowników Twittera, jakie możemy przeczytać pod grafiką Kowalskiego.

Tak Kowalski nazwał Marsz Miliona Serc

Niemałe kontrowersje Kowalski wywołał także w dniu Marszu Miliona Serc. Z racji tego, że potężne przedsięwzięcie opozycyjne organizował Donald Tusk, poseł Suwerennej Polski nie mógł przejść obok tego obojętnie. Jeszcze przed demonstracją ironicznie zachęcał do wzięcia w niej udziału w języku niemieckim.

"Już niebawem - Der Marsch von einer Million Herzen" – napisał wówczas na Twitterze/X.

Natomiast tuż przed samym rozpoczęciem uderzył w organizatorów pochodu, jak i jego uczestników, bowiem jedną i drugą grupę nazwał "hejterami rządu prawicy i patriotów". Opublikował także zdjęcie z marszu, na którym organizatorzy podali, że był milion osób, tymczasem Kowalski nazwał go "klapą" pod względem frekwencji.