Po słowach Tuska prawica się zagotuje. Wypomniał Morawieckiemu kluczową wypowiedź z dawnych lat

Agnieszka Miastowska
04 października 2023, 17:11 • 1 minuta czytania
Donald Tusk na konferencji w Zgierzu pokazał zebranym okładkę "Faktu". Lider PO potraktował ją jako dowód w sprawie, o której mówił od dawna, mianowicie wieku emerytalnego, którego podwyższenie lata temu postulował nie kto inny, a Morawiecki. – Bardziej zaangażowanego w moim kręgu eksperta, polityka w promowanie podniesienia wieku emerytalnego niż Mateusz Morawiecki nie było – powiedział Donald Tusk.
Donald Tusk z okładką "Faktu" zaczepia Morawieckiego. Wiek emerytalny Fot. Faceboook @Platforma Obywatelska

Donald Tusk z okładką "Faktu" zaczepia Morawieckiego

– Jechałem tutaj do was i patrzę na tę okładkę "Faktu". Jak ja to mówiłem, to mało kto zwracał na to uwagę – mówił w Zgierzu Donald Tusk. Były premier pokazał pierwszą stronę, na której widać Morawieckiego i tytuł: "Radził podnieść wiek emerytalny".


Tusk potraktował gazetę jako rekwizyt, by odwołać się do tematu, do którego wraca od jakiegoś czasu. Mianowicie do tego, że Mateusz Morawiecki w 2010 roku był osobą, której najbardziej zależało na podwyższeniu wieku emerytalnego, a dziś oskarża o to Tuska.

Co dokładnie mówił wówczas na temat wieku emerytalnego obecny premier? Wystarczy przywołać fragment wywiadu, którego udzielił wtedy "Rzeczpospolitej". – Mam nadzieję, że rząd będzie z determinacją działał w celu podniesienia i zrównania wieku emerytalnego, wprowadzenia kryterium dochodowego w KRUS i likwidacji przywilejów służb mundurowych – mówił jako prezes banku BZ WBK.  "Fakt" zauważył, że niedługo po tym wywiadzie Mateusz Morawiecki został doradcą Donalda Tuska i to stanowisko piastował przez prawie 2 lata. – Bardziej zaangażowanego w moim kręgu eksperta, polityka w promowanie podniesienia wieku emerytalnego niż Mateusz Morawiecki nie było – powiedział w Zgierzu Donald Tusk. Co więcej, dodał, że Morawiecki ma pełne prawo "czuć się współautorem podniesienia wieku emerytalnego w Polsce".

Tusk mówił, że Morawiecki w czasie, gdy był jego doradcą miał pozycję szanowanego eksperta, a dzisiaj nie przyznaje się do swoich ówczesnych poglądów. – Miał wówczas pozycję szanowanego eksperta, który współpracował z moim rządem, więc proszę pytać, co jemu się w głowie poprzestawiało, że teraz udaje zaangażowanego w przeciwną stronę – powiedział lider PO dopytywany o emerytury.

Tusk o wieku emerytalnym: "nie podniesiemy"

Donald Tusk zwrócił się do wyborców i dziennikarzy, by ci zapytali Mateusza Morawieckiego o to dlaczego tak gorliwie opowiadał się, także publicznie, za podniesieniem wieku emerytalnego. Lider PO podkreślił także, że nie zna żadnej siły politycznej, która zamierza podnieść wiek emerytalny.

– Niech nikt nawet nie próbuje wmawiać komukolwiek, że ktoś chce podnieść wiek emerytalny. Ja na pewno nie. Niech każda Polka i Polak pracuje tak długo, jak będzie chciał. Od tego później zależy trochę wysokość emerytury, ale niech to będzie wolna decyzja Polek i Polaków – oznajmił.

Podkreślił, że jeśli będzie miał wpływ na przyszłe rządy, to nikt w Polsce nad ewentualnością wprowadzenia wyższego wieku emerytalnego nawet nie będzie się zastanawiał. – Nie podniesiemy wieku emerytalnego. Sprawa jest definitywnie zamknięta – zadeklarował Tusk.

Przypomnijmy, że lider PO stał się ponownie głównym bohaterem spotów wyborczych PiS-u. Na tym wypuszczonym na początku września Tusk mówi o wieku emerytalnym. Jego wypowiedzi są pocięte w ten sposób, że sugerują, że Tusk mógłby opowiedzieć się za jego podniesieniem. "Tusk to niebezpieczny manipulator" – napisał pod spotem Morawiecki.