TVP szykuje coś specjalnego z okazji debaty. Ujawniono, jak mogą pomóc PiS

Katarzyna Florencka
05 października 2023, 17:28 • 1 minuta czytania
Debata wyborcza w TVP została przeniesiona tak, żeby tuż po jej zakończeniu rozpoczynało się główne wydanie "Wiadomości". Z nieoficjalnych informacji wynika, że pracownicy TVP mieli już zaplanować dzień tak, żeby jak najbardziej pomóc PiS.
TVP miała już zaplanować, jak pomóc PiS w dniu debaty Fot. Grzegorz Bukala/REPORTER

Pierwotnie mówiono o tym, że debata wyborcza w TVP rozpocznie się w poniedziałek 9 października o godz. 21:00. Ostatecznie jednak publiczny nadawca zdecydował o przeniesieniu przedwyborczego starcia polityków na godz. 18:30. Pojawiły się głosy wskazujące, że o tej porze widownia będzie zdecydowanie mniejsza – jednak nie jest to prawdopodobnie jedyny powód, dla którego debatę przesunięto.


Jak podaje Jacek Gądek z portalu gazeta.pl, TVP miała przygotować ramówkę na cały poniedziałkowy wieczór z myślą właśnie o debacie – oraz o tym, jak najlepiej "uchronić" w niej Prawo i Sprawiedliwość.

Przede wszystkim: starcie liderów kończy się o godz. 19:30, czyli akurat na początek głównego wydania "Wiadomości" na antenach TVP1 i TVP Info.

Trwająca debata może odebrać widzów dwóm konkurencyjnym programom informacyjnym: "Wydarzeniom" Polsatu i "Faktom" TVN. Równocześnie większa niż zazwyczaj może być dzięki temu widownia "Wiadomości" – a zawartość programu będzie specjalnie przygotowana tak, aby widzowie po starciu PiS z politykami opozycji i tak wiedzieli, na kogo głosować. Jak usłyszał w TVP dziennikarz, "będzie jazda" po debacie.

Nie ma również większych wątpliwości co do tego, że rozmowa "Gość Wiadomości" również będzie najpewniej zaprojektowana pod PiS. W najlepszym czasie antenowym TVP ma puścić długi reportaż dot. migrantów, którego zadaniem będzie podgrzanie narracji polityków PiS.

Kto będzie na debacie TVP?

Poniedziałkową debatę poprowadzą Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz-Grochowska. Podczas spotkania przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych ustalono, że w czasie debaty będzie sześć pytań. Mają je zadawać tylko prowadzący. Politycy będą mieć 60 sekund na odpowiedź. W debacie weźmie udział sześć osób: przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, Konfederacji, Bezpartyjnych Samorządowców oraz Prawa i Sprawiedliwości. Ugrupowania same zdecydują, kto będzie je reprezentował.

W czwartek lider KO Donald Tusk ujawnił, że to on wystąpi w debacie z ramienia jego ugrupowania. – Jarosławie Kaczyński, może masz odwagę chociaż do swojej telewizji, pod skrzydła swoich funkcjonariuszy, stanąć do debaty ze mną. Ja będę na tej debacie w TVP – poinformował w Rzeszowie.

Przypomnijmy, że przedstawiciele PiS nie pojawiają się na debatach organizowanych przez media pozarządowe. Tak było, chociażby w niedzielę 1 września podczas debaty organizowanej przez TVN24 pt. "Czas decyzji", którą prowadził Grzegorz Kajdanowicz.

Udział w niej wzięli: Andrzej Domański z Koalicji Obywatelskiej, Przemysław Wipler z Konfederacji, Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi i Dariusz Standerski z Lewicy. Zabrakło reprezentanta PiS.