Dramatyczna sytuacja Polaków w Izraelu. Koczują na lotnisku, kończy im się jedzenie

Katarzyna Florencka
08 października 2023, 08:23 • 1 minuta czytania
Po ataku Hamasu na Izrael setki Polaków utknęło na lotnisku w Tel Awiwie. Turyści, którzy mieli w sobotę wrócić do kraju, alarmują, że kończy im się jedzenie i nie mają wsparcia z ambasady.
Turyści m.in. z Polski koczują na lotnisku w Tel Awiwie po ataku Hamasu na Izrael Fot. GIL COHEN-MAGEN/AFP/East News

Izrael. Polacy koczują na lotnisku w Tel Awiwie

Sobotni zmasowany atak Hamasu na Izrael zaskoczył wszystkich. Część polskich turystów, którzy mieli tego dnia wrócić do domu, była już w drodze na lotnisko.


– My akurat jechaliśmy z Tel Awiwu na lotnisko i krótko przed godziną 7 rano zawyły alarmy, słychać było odgłosy bardzo głośnych eksplozji – mówi "Faktowi" Andrzej Walentek. Jak podkreśla gazeta, choć w Izraelu był on jako turysta, jest równocześnie doświadczonym korespondentem wojennym, który relacjonował operacje wojskowe w Iraku i Afganistanie.

Po przybyciu na lotnisko okazało się, że odwołane zostały wszystkie połączenia z Polską. Tymczasem na miejsce przybywało coraz więcej osób, zaś sytuacja zaczęła się stopniowo pogarszać.

– My jesteśmy w takiej części lotniska, w której nie ma możliwości zrobienia żadnych zakupów. Jesteśmy tu od 7 rano. W tej części lotniska były 3 małe bary i wszystkie zostały ogołocone z jedzenia – relacjonuje Walentek.

Mężczyzna dodaje, że choć skontaktował się z ambasadą RP, kilkuset turystów z Polski nie otrzymało stamtąd pomocy. Zaprzecza temu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, który twierdzi w rozmowie z "Faktem", że to miejscowe władze zdecydowały o zakazie opuszczania lotniska – oraz że polskie służby dyplomatyczne będą pomagać w znalezieniu noclegów zastępczych dla turystów.

W Izraelu utkwiła też Young Leosia

Jak pisaliśmy w naTemat, w momencie ataku na wakacjach w Izraelu przebywała też Young Leosia, jedna z najbardziej znanych polskich artystek młodego pokolenia. – Teraz przed chwilą też był kolejny dźwięk alarmowy i wystrzeliła, gdzieś tam wybuchła, spadła rakieta po prostu. No więc jest grubo. Będziemy próbowali dzisiaj jakoś stąd wrócić, ale zobaczymy – mówiła na jednej z sobotnich relacji na Instagramie.

W kolejnej relacji Young Leosia poinformowała swoich obserwatorów, jak przedstawia się sytuacja na izraelskim lotnisku. Jak się okazało, młoda artystka nie może wrócić tym samolotem, którym miała lecieć, a lotnisko zostanie najprawdopodobniej zamknięte.

– Ogólnie akcja rozwija się w ten sposób. Jest opcja, że zamkną lotnisko tutaj, więc nie lecimy samolotem wieczorem tym, którym mieliśmy wracać, tylko po prostu jedziemy na lotnisko i będziemy próbowali jakikolwiek samolot stąd wziąć po prostu za granicę, do Turcji czy gdzieś. Więc trzymajcie kciuki za powodzenie akcji – zaapelowała do swoich fanów raperka.