Poważne ostrzeżenie przed Węgrami. "Czekają na możliwość zmiany granic w Europie"

Dorota Kuźnik
09 października 2023, 09:36 • 1 minuta czytania
Mocne słowa pod adresem Węgier padły z ust posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Kowala. Jak wskazał polityk, Polski rząd brata się z Węgrami, które mają w planie drastyczne ruchy geopolityczne, w tym "zmianę granic". Jak wskazał, wiąże się to z dalekosiężnymi działaniami Rosji, na które de facto przystaje Polska.
Kowal przestrzega przed Węgrami. Powiedział o planie zmiany granic w Euopie Fot. Zbyszek Kaczmarek / REPORTER

Konflikt, który wybuchł w ostatnich dniach w Izraelu to skutek rosyjskiej polityki, która realizowana jest w różnych częściach świata – wskazał w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN polityk KO Paweł Kowal. Jak wyjaśnił, żeby przeciwstawić się temu, konieczny jest w Polsce silny rząd, który będzie tworzył "synergię z Zachodem".


Jako dowód na to, że rząd PiS nie ma takich możliwości, wskazał prowadzenie prowęgierskiej polityki przez Polskę. Ta jego zdaniem może mieć fatalne konsekwencje dla całego Zachodu, bo Polska zwyczajnie źle wybrała sobie sojusznika.

Kowal o Węgrach: Konieczne prowadzenie "twardych rozmów"

– Różne siły terrorystyczne, różne siły autorytarne będą w różnych miejscach na świecie starały się grać o swoje. W jednym przypadku to będzie Hamas, w innym przypadku to będzie Rosja. Nasza krótka, realistyczna odpowiedź – pełna synergia Zachodu. Unia Europejska i Stany Zjendoczone – inaczej tego nie przezwyciężymy, bo oni teraz wszyscy będą podnosić głowy.

Jak dodał, konieczne jest prowadzenie "twardych rozmów w obozie Zachodu", w tym z Viktorem Orbánem i szefem węgierskiego MSZ Peterem Szijjártó, bo "to rewizjoniści", którzy "czekają na okazję". Kowal wskazał tym na imperialistyczne zapędy Węgier.

Do czego prowadzi prowęgierska polityka Polski?

Dopytywany przez dziennikarza TVN Paweł Kowal powiedział o aktualnym zachowaniu Polski na arenie międzynarodowej.

– Ja nie żartuję (...) Proszę zobaczyć, z kim się trzyma polski rząd. My dzisiaj wewnątrz Unii Eropejskiej gramy najczęściej tylko z Węgrami, a oni są toksyczni (...) dla "Zachodniaków", a dla nas szalenie niebezpieczni. Bo oni czekają na możliwość zmiany granic w środku Europy. Absolutna tragedia z punktu widzenia polskiej racji stanu. MSZ i polska służba zagraniczna musi reprezentować polską rację stanu, a nie rację partii rządzącej – wyjaśnił polityk.

Jak dodał Kowal, "to z nimi (Węgrami) należy twardo porozmawiać po 15 października", ale jego zdaniem przed wyborami takie rozmowy nie mają sensu, bo aktualny szef MSZ powinien zostać już zdymisjonowany i z nim "nie ma o czym rozmawiać".