Zapytano Grodzkiego o sojusz z Konfederacją. Zaskakująca odpowiedź marszałka Senatu

Filip Puszczak
11 października 2023, 16:02 • 1 minuta czytania
Marszałek Senatu był gościem porannej rozmowy w Radiu ZET. Zapytano go, czy Koalicja Obywatelska mogłaby dogadać się z Konfederacją w przyszłym Sejmie. – W polityce nigdy nie mów nigdy – odpowiedział Tomasz Grodzki.
Tomasz Grodzki na rozmowie u Bogdana Rymanowskiego/Radio ZET Radio ZET

Konfederacja to nie jest struktura homogenna. Tam są ludzie o poglądach zbliżonych do liberalnych, zwłaszcza gospodarczo, natomiast nie wyobrażam sobie rozmowy z człowiekiem, który publicznie deklarował swoją "piątkę", że bez Żydów, bez gejów, bez Unii Europejskiej, bez podatków i bez aborcji, jeżeli się nie wyrzeknie tych poglądów, parę razy już się ich wyrzekał, to nie ma sensu z nim rozmawiać – stwierdził w Radiu ZET Tomasz Grodzki.


Jestem przekonany, że te rozmowy nie będą potrzebne – kontynuował dopytywany, czy wyobraża sobie negocjacje z Konfederacją np. o stanowisku marszałka sejmu, jeżeli Sławomir Mentzen wycofa się ponownie ze swojej "piątki".

Alternatywy dla Konfederacji

Jak wielokrotnie pisaliśmy już w naTemat cały czas mówi się o potencjalnym sojuszu i wspólnym rządzie PiS i Konfederacji w nowym Sejmie. Prezes Konfederacji Sławomir Mentzen mówił o możliwości koalicji z innymi partiami w czerwcu tego roku.

– Jeśli obie partie, czy to PiS, czy PO, zgodzą się realizować nasz program, to wszystko jest na stole – oznajmił.

Prezes Konfederacji wspomniał wprost o możliwości wspólnych rządów Konfederacji z Jarosławem Kaczyńskim pod pewnymi warunkami. – Jeśli ktoś będzie chciał realizować nasz program dotyczący obniżania i upraszczania podatków, to ja nie mam nic przeciwko – stwierdził.

Najnowsze sondaże pokazują, że PiS nie może liczyć na samodzielne rządy po 15. października. Z badania wykonanego przez Ipsos na zlecenie TOK FM i OKO.press wynika, że PiS może liczyć na poparcie 36 proc. wyborców. Z kolei KO zdobyło 28 proc. na trzecim miejscu znajduje się Konfederacja z poparciem 9 proc.

Listę partii, które dostałyby się do Sejmu zamykają Trzecia Droga z Lewicą, które miałyby szanse zdobyć po 8 proc.

Czytaj także: https://natemat.pl/516208,wybory-juz-w-tym-tygodniu-jest-najnowszy-sondaz

Pomimo intensywnej kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości wszystko wskazuje na to, że poparcie partii Jarosława Kaczyńskiego stoi w miejscu i o kształcie przyszłego rządu zadecyduje to, jaki wynik ostatecznie odnotuje Konfederacja.

Bez sojuszu z Konfederacją partia rządząca ma nikłe szanse na większość w Sejmie. Opozycja znajduje się w bardzo podobnym położeniu – KO połączone z Lewicą i Trzecią Drogą także nie miałyby w Sejmie stanowczej większości.

Najważniejsze wybory od lat

We wtorkowym wywiadzie Tomasz Grodzki skomentował także sytuację związaną z dymisją generałów i jej konsekwencjami. Marszałek Sejmu przyznał, że nie zna konkretnych powodów dymisji mundurowych, ale stwierdził, że mieli dość sytuacji panującej w kraju.

Polityk Platformy Obywatelskiej podkreślił w rozmowie, że jego zdaniem najbliższe wybory będą najważniejszymi od 1989 roku, podzielił się też sceptycyzmem dotyczącym referendum – To nie jest poważne referendum. Prawdziwe referendum to będzie karta wyborcza – skomentował.