To już ostatni taki sondaż przed wyborami. Opozycja ma powody do radości

Rafał Badowski
12 października 2023, 06:37 • 1 minuta czytania
To już ostatni przed wyborami sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF FM. Pokazuje on tendencję, którą można zaobserwować w ostatnim czasie. Mianowicie PiS nie może liczyć na większość. Szansę na wspólne rządy ma za to opozycja. Ale jak podkreślają autorzy badania, nic jeszcze nie jest przesądzone.
Ostatni sondaż przed wyborami IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF FM. Jakie poparcie ma PiS? Fot. Marek Lasyk / Reporter

Jak wynika z sondażu dla RMF FM i "Rzeczpospolitej" na Prawo i Sprawiedliwość chce głosować 33,5 procent respondentów. Druga w badaniu jest Koalicja Obywatelska, która może liczyć na 28 proc. głosów. W nowym Sejmie znajdzie się jeszcze miejsce dla trzech innych ugrupowań.


Chodzi o Trzecią Drogę, Lewicę oraz Konfederację. Formacja Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza ma 10,9 proc. poparcia. Lewica też osiągnęła niezły wynik – 10,1 proc., a Konfederacja – 9,2 proc. Do Sejmu nie dostaliby się Bezpartyjni Samorządowcy. Chce na nich głosować 0,9 proc. ankietowanych. Natomiast 7,1 proc. potencjalnych wyborców, jeszcze nie wie, na kogo odda swój głos.

Sondaż: ile mandatów ma PiS, a ile KO?

Jak wspomnieliśmy, PiS nie ma szans na większość. Z wyliczeń wynika, że formacja dowodzona przez Jarosława Kaczyńskiego mogłaby liczyć dokładnie na 185 miejsc w Sejmie. Druga w badaniu KO wprowadziłaby do Sejmu 151 posłów, Trzecia Droga – 46, Lewica – 41, a Konfederacja – 36. Jeden mandat tradycyjnie przypadłby Mniejszości Niemieckiej. Zastrzec jednak należy, że to ostrożne szacunki. Co to oznacza? KO, Lewica i Trzecia Droga łącznie miałyby 238 mandatów i potencjalnie mogłyby wspólnie rządzić. Trzeba jednak mieć świadomość, że różnica pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami jest relatywnie niewielka i wiele się jeszcze może zmienić, w zależności od wahań poparcia.

Sondaż: PiS bez szans na większość

Także inne badanie z ostatnich dni, United Surveys dla Wirtualnej Polski, powinno wywołać popłoch w szeregach PiS. Zjednoczona Prawica nadal cieszy się największym poparciem, ale wynik nie daje żadnych szans na utrzymanie rządów. Nawet jeśli ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego znalazłoby nowego koalicjanta w postaci Konfederacji. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatnią niedzielę, na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 33,8 proc. respondentów. To wzrost w porównaniu z sondażem z początku października, gdy poparcie dla PiS i jego partii satelickich wyniosło 32,3 proc. Na tym jednak kończą się dobre informacje dla obozu władzy.

Oddanie głosu na drugą w sondażu Koalicję Obywatelską zadeklarowało 28,1 proc. badanych (poprzednio było to 26,4 proc.). Na trzecim miejscu uplasowała się Lewica z wynikiem 10,2 proc. Ostatnio chciało na nią zagłosować 8,1 proc. ankietowanych. 

Czwarta w badaniu jest Trzecia Droga, którą popiera obecnie 9,4 proc. uczestników sondażu. To spory spadek, bo poprzednio na koalicję Polski 2050 i PSL chciało zagłosować 12,1 proc. Posłów do nowego Sejmu wprowadziłaby jeszcze Konfederacja, która osiągnęła poparcie na poziomie 8,4 proc. (poprzednio 9 proc.).

Bezpartyjnych Samorządowców popiera 1,9 proc. respondentów (ostatnio 3,6 proc.), a Polska Jest Jedna cieszy się poparciem 0,4 proc. badanych (poprzednio 0 proc.). Te dwa ugrupowania znalazłyby się poza izbą niższą parlamentu. 7,8 proc. ankietowanych nie wiedziało, na kogo odda głos przy urnie.